Mieszkanie na piętrze bez windy jest niezwykle uciążliwe zwłaszcza jak dotyczy to świeżo upieczonej mamy. Odkąd wstaniemy z łóżka całe dnie jesteśmy na nogach. Po urodzeniu dziecka nie ma wolnego, urlopu i odpoczynku. Trzeba zająć się dzieckiem, posprzątać, ugotować obiad dla zmęczonego męża po ciężkim dniu pracy i dobrze by było wyjść z dzieckiem na spacer, żeby mogło zaczerpnąć świeżego powietrza a mieszkanie się przewietrzyło. I teraz zaczynają się schody, dosłownie schody. Targanie po schodach wózka i dziecka jest ogromnie uciążliwe i na samym dole czasami odechciewa się spaceru a jeszcze trzeba wrócić....jeszcze gorzej. Już nie mogę się doczekać kiedy mała zacznie chodzić
