Magdusia_Lg napisał(a):anusia12346 napisał(a):zazdroszcze wam że nie przychodzi do Was położna mnie nawiedza. i mam dość a jeszcze po porodzie - masakra . mam lepsze doswiadczenie od niej a ona mnie poucza. tydzień temu jak była czyli 3 tygodnie do planowanego porodu ona mi mówiła co moge jesc a czego nie oczywiście z kartki czytała...
Z tego co piszesz wynika, że one same bez wezwania, mają prawo zapukać do naszych drzwi Jak dla mnie BEZ SENSU. Mam nadzieję, że u mnie tak nie będzie. Ostatnio byłam świadkiem jak facet przyjechał do przychodni poprosić, czy położna może przyjść, to wręcz przeciwnie, usłyszał: "Jestem jedną położną na tyle ludzi, niestety nie uda mi się odwiedzić Pana żony. Proszę dzwonić, jakby się coś działo".
o to niezle ciekawe ile One mają za taką jedną wizytę kasy? u mnie była już 3 razy w ciązy. i przyjedzie jak tylko wyjde ze szpitala masakra.pamiętam jak była u Piotrusia tylko zaraz jak wyszliśmy i to z podwórka od razu do małego On od razu czkawkę i tak 4 razy