BIMBI.pl

Witam:) jastem tu nowa i tak wam napisze ze jak sie bardzo chce dzidziusia to wtedy nic nie wychodzi wiem to z doswiadczenia i to z drugiego hehe gdy chcielismy z mezem dzidziusia to staralismy sie pol roku jak tylko stwierdzilismy ze jednak jeszcze troche poczekamy i zaczniemy rozwijac nasze plany zawodowe a tu raptem ciach trafilo sie hehehe i teraz mamy 2letnia Julcie no a teraz rosnie w brzuchu kolejny szkrabek no i tez oczywiscie nie planowany:)tak wiec glowy do gory i troche luziku...

Ja już dawno powiedziałam, że psychika jest największą przeszkodą w zajściu w ciążę. Znam kilka par które nie mogą mieć dzieci i problem nie leży w ich zdrowiu bo przebadani z każdej strony i niby wszystko ok. Za bardzo się widocznie spinają...

To prawda. Jak się bardzo czegoś chce to psychika się "spina" i skutek jest odwrotny. Również znam wiele przypadków gdzie pary chciały mieć dzidziusia, starały sie i nic, a gdy wyluzowali- udało się

Macie rację dziewczyny. Ja bardzo chciałam i nic. Dopiero jak wyluzowałam i obniżyłam sobie prolaktynę to się udało. Takie intensywne myślenie o dzidziusiu działa jak porządna antykoncepcja

to zawsze się dzieje w najmniej oczekiwanym momencie

Też mi tak mówią, że nic na siłę. Zobaczymy, czy u nas to się sprawdzi.

mnie strasznie żal osób, które chcą, a nie mogą mieć dzieci, szczególnie słysząc potem takie historie jak ta z Madzią z Sosnowca, świat jest okropny

Mi też szkoda takich osób. Pani która ma mnie zastąpić gdy pójdę na urlop macierzyński już od 8 lat stara się o dziecko, szkoda mi jej, wiele ją to kosztuje i to nie tylko pod względem finansowym...

a mi lekarz cztery lata temu powiedział, ze nie mam co liczyć na zakładanie rodziny, a tu proszę 5 miesiąc się zaczyna niebawem;p

i jak lekarze są omylni A więc gratulacje Johny.w8