BIMBI.pl

Ja zaczęłam używać testów owulacyjnych. Mam 9-letniego synka, teraz staramy się o drugie. Niestety raz poroniłam (na początku, w 2 miesiącu) Po poronieniu staraliśmy się pół roku i nic z tego. Byłam u lekarza, zrobiłam sobie badania i wszystko jest ok, dlatego lekarz polecił mi te testy, na testach wszystko jest dokładnie napisane. Ważne żeby robić je codziennie o tej samej porze i nie trzeba ich robić przez cały miesiąc, wystarczy w określonych dniach. Wszystko zależy od tego jaka jest długość cyklu i czy cykle są nieregularne. W ulotce jest specjalna tabelka, jak sobie to wyliczyć.

Kupiłam sobie te testy i robiłam ostatnio, zobaczymy czy pomogą. Dam Wam znać.

ja polecam te testy jak najbardziej. Staraliśmy się kilka miesięcy, a przy użyciu testów gol za pierwszym razem Ja kupiłam takie na allegro tanie i tez jak widać działają

No u nas na razie gola nie ma. Zobaczymy, może w końcu będzie.

U nas też na razie nic. Testy się nie sprawdzają.

U mnie testy pokazywały dni płodne dokładnie, obecnie korzystam jednak z mikroskopu owulacyjnego. Jak dla mnie jest wygodniejszy, a plusem jest to że jest wielokrotnego użytku

Tak tak gibona, wiem, że używasz mikroskopu, piszesz o tym wszędzie.

Ja powracam do tematu wątku, czyli testów owulacyjnych. Są dobre, ale może być coś ze mną nie tak. Niestety. Ja próbuję, nie poddaję się. Chociaż staram się nie nakręcać.

Nam testy pomogły zajść w ciążę ponieważ pokazywały kiedy zbliża mi się owulacja, do tego nie trzeba się nakręcać, ponieważ my 6 miesięcy się staraliśmy i dopiero jak sobie odpuściliśmy to zaszłam w ciążę

Amelija2 napisał(a):Nam testy pomogły zajść w ciążę ponieważ pokazywały kiedy zbliża mi się owulacja, do tego nie trzeba się nakręcać, ponieważ my 6 miesięcy się staraliśmy i dopiero jak sobie odpuściliśmy to zaszłam w ciążę

Właśnie wszyscy tak mówią, nie nakręcać się i od wielu osób się słyszy, że jak sobie odpuścili to się udało. Tylko kurcze, ciężko tak nie nakręcać się.

ja się nakręcałam i zaszłam za 2. podejściem