Strona 1 z 3

Dieta na płodność

PostNapisane: 28 gru 2012, o 16:31
przez Kate
Czy jest jakaś dieta, która wpływa na płodność?

Re: Dieta na płodność

PostNapisane: 2 sty 2013, o 14:57
przez Kate
Halo, halo! :)

Re: Dieta na płodność

PostNapisane: 5 sty 2013, o 17:51
przez Kate
Podbijam ponownie wątek. :)

Re: Dieta na płodność

PostNapisane: 15 sty 2013, o 12:36
przez Kate
Ponieważ nikt mi nie odpowiada, zamieszczę trochę informacji na ten temat. Poszukałam trochę w sieci.

Odpowiednia dieta powinna dotyczyć zarówno kobiety i mężczyzny. Np. mężczyzna powinien jeść produkty bogate w selen, cynk i witaminę B12, ponieważ te składniki zwiększają liczbę plemników i poprawiają ich szybkość. Ważny jest oczywiście kwas foliowy oraz kategorycznie zakazany jest alkohol. Należy również ograniczyć kofeinę.

Ogólnie oczywiście wszędzie jest napisane, że należy się zdrowo odżywiać.

Jeśli ktoś z Was chciałby coś dopisać, będę wdzięczna.

Re: Dieta na płodność

PostNapisane: 15 sty 2013, o 12:51
przez Azja
Na jakość nasienia ma wpływ nie tylko dieta, ale i styl życia. Mężczyzna planujący poczęcie powinien unikać przegrzewania jąder, nosić luźne bokserki, a nie ciasne slipy, ciasne dżinsy, przewiewne spodnie. Również bardzo intensywny wysiłek, sporty siłowe, zbyt agresywny trening nie sprzyja poczęciu. Dodatkowo w okresie planowania powiększenia rodziny powinno się unikać codziennych stosunków, oraz zbyt rzadkiej aktywności. Idealna jest częstotliwość co 3-4 dni - zapewnia to świeże plemniki w odpowiedniej ilości.

Re: Dieta na płodność

PostNapisane: 15 sty 2013, o 13:01
przez aleks8787
no to prawda z tym przegrzaniem dżonder :) ,i ucieskaniem ich w ciasnych ciuchach ,bieliźnie ,zawsze jak mąż wracał z pracy kazałam mu ściągać spodnie i ,że ma coś lużnegu ubrać po domu,zakazałam mu noszenia telefonu kieszeniach w spodniach,podobno tez to wplywa na plemniki-płódność.
Co do częstego kochania sie to też ,tak nie jest ,że czym częściej tym prawdopodobieństwo ,że sie zajdzie- nic bardziej mylnego! np plemnik z np tygodniową przerwą jest silniejszy niż ten który jest na przykład 2,3 dniowy.
Jak sie staraliśmy o córeczke ,czy o pierwsze dizecko to gin dała nam pare miesięcy luzu ,a potem jakby to nie pomogło to tabletki by sie zaczeły,zastrzyki itd. mi raz poradziła po 4 miesiącach starania sie o córke (3dziecko) ,że jak mam wątpliwości to moge sobie kupić jak dobrze pamiętam PRO BABY coś takiego ,tabletki kolo stówki kosztują ,to jest ok 15 serii dla kobiety i dla mężczyzny. A co do diety ,to jedynie ,żeby też mąż nei obrzerał sie tłustym jedzeniem,fast foodami ,od czasu do czasu można ,ale nie codizennie czy co pare dni! ,schabowy nie na smalcu pieczony! ,zamiast majonezu w sałatce to jogurt naturalny ,i jak my bedizemy tak jeść to i nam na dobre to wyjdzie!.

Re: Dieta na płodność

PostNapisane: 15 sty 2013, o 13:25
przez sylvvia85
Ja nie pilnowalam diety specjalnie, maz takze nie - choc nie jadamy niemal wcale np mcdonaldsa, a ja uzywam malo soli i nie pijam napojow gazowanych :)
Co do czestosci uprawiania seksu - bardzo czesto sie kochalismy - wynika z tych info, ze zbyt czesto :P
Maz nosi i luzne bokserki , i te obcisle - nie slipy, a bokserki, ale przylegajace do ciala, za to spodni scislejszych nie lubi :)
Telefon w kieszeni nosi :)
Generalnie robimy sporo rzeczy, ktore poczeciu nie sprzyjaja - maz ma wysilkowa prace, do tego czesto grywal w pilke itp itd - przed naszym pierwszym synkiem duzo imprezowalismy oboje :)
Jestesmy wiec chyba mega plodni oboje - bo spodziewamy sie lada moment 3 dzidzi :)

Re: Dieta na płodność

PostNapisane: 15 sty 2013, o 14:40
przez Azja
Pozazdrościć Sylwia :-) Choć i ja nie narzekam, udało się w pierwszym podejściu. Mój mąż faktycznie telefon w kieszeni nosi i diety zupełnie nie stosował - jest w tym względzie niereformowalny. Ale nosi przewiewne spodnie, bokserki, a przed planowanym staraniem zmienił stanowisko w pracy (z dala od pola magnetycznego, prądów, itp.), no i ograniczyliśmy nieco aktywność łóżkową. Więc szanse były pół na pół :-) Dlatego nie wiem ile to tak naprawdę daje... Przypomniało mi się, że jakiś czas temu oglądałam też taki program australijski, w którym badali populację par starających się w danym cyklu o dziecko. Jedni dbali o siebie, przestrzegali diety, zasad, itp, inni nie. Potem okazało się, że nie było kompletnie żadnej zależności pomiędzy dietą, witaminami, a szansą na zapłodnienie. Również nie poczęli dziecka faceci z najlepszymi parametrami spermy. Wykryli jedynie zależność jeśli chodzi o częstotliwość stosunków i dzieci poczęli faceci, którzy nie nosili garniturów, czyli może chodzić o ciasność spodni, komórkę i stres. Acha w tym badaniu wszystkie kobiety były zdolne do poczęcia i w danym cyklu miały owulację.
Wniosek jeden - co i kiedy komu pisane, tak będzie ;-)

Re: Dieta na płodność

PostNapisane: 15 sty 2013, o 14:54
przez sylvvia85
o dokladnie - bedzie co ma byc!!! :D

Re: Dieta na płodność

PostNapisane: 16 sty 2013, o 14:04
przez aleks8787
no możliwe ,że to prawda ja pisałam to na bazie między innymi naszych znajomych którzy starali sie o dziecko z 3,4 lata i nic ,i takie "rady" dostali od ginekologów ,my staralismy sie o pierwsze dziecko 6 miesięcy i też co jakiś czas moja gin mi coś "doradzała" teraz chciałam córeczke -trzecią i niby stosowałam diete-niby lekka dieta ,jedizenie to na córeczke- i sie udało nie wiem czy sobie dopomogłam ,czy poprostu wiek ..mam dopiero 25 lat ,więc nie wiem. A o trzecie dziecko z kalendarzykiem prawie spałam i 3 miesiące kombinowałam i nie dało rady ,wogóle zajść w ciąże dopiero jak dałam sobie spokój to wtedy . Myśle ,że blokada psychiczna tez duzą ma role w zajście w ciąże! taka blokada w środku ,za bardzo sie chce ,pragnie i moze przez to nie wychodzi. Ale to rady dla tych którzy naprawde sie starają. Ci którym udaje sie ,praktycznie odrazu,mają szczęście :)