Strona 1 z 18

Dzieciaczki lutowe 2013 :)

PostNapisane: 29 cze 2012, o 14:10
przez Marta80
Zapraszam wszystkie przyszłe mamusie, które spodziewają się swoich dzieciaczków w lutym 2013!! Ja mam już potwierdzoną ciążę przez lekarza, mój termin to 24 luty 2013! Jestem bardzo szczęśliwa. :)

Re: Dzieciaczki lutowe 2013 :)

PostNapisane: 29 cze 2012, o 15:15
przez karolajnaa
udało się, nareszcie! wyobrażam sobie, jak bardzo jesteście szczęśliwi, że już w lutym dołączy do Was piękny maluszek!! powodzenia przez kolejne miesiące :)

Re: Dzieciaczki lutowe 2013 :)

PostNapisane: 29 cze 2012, o 15:28
przez Marta80
Dziekuje bardzo karolajnaa:)

Re: Dzieciaczki lutowe 2013 :)

PostNapisane: 29 cze 2012, o 15:32
przez ewmbo
Również serdecznie gratuluję:)
Moje Maleństwo ma termin na 2 stycznia 2013r także długa droga przed nami obiema:)

Jak tam samopoczucie?

Re: Dzieciaczki lutowe 2013 :)

PostNapisane: 30 cze 2012, o 21:48
przez Marta80
Samopoczucie normalnie, praktycznie nie mam żadnych objawów, no może jedynie zmęczenie. Za to mdłości na razie nie mam, ale podobno nie powinnam być taka pewna, że lada dzień nie nadejdą. :(

Re: Dzieciaczki lutowe 2013 :)

PostNapisane: 1 lip 2012, o 08:20
przez karolajnaa
dokładnie :) ja do pewnego momentu też nie miałam (coś do około 7-8 t.c), a potem jak się zaczęło, to trzymały do 5go miesiąca...

Re: Dzieciaczki lutowe 2013 :)

PostNapisane: 2 lip 2012, o 17:58
przez Marta80
karolajnaa, mam nadzieję, że ja będę wyjątkowa i ze mną będzie inaczej. :)

Re: Dzieciaczki lutowe 2013 :)

PostNapisane: 2 lip 2012, o 21:14
przez karolajnaa
powiem tak - cud, który nosi się pod sercem, rekompensuje wszelkie niedogodności związane z ciążą :D

Re: Dzieciaczki lutowe 2013 :)

PostNapisane: 9 lip 2012, o 15:10
przez ewmbo
karolajnaa napisał(a):powiem tak - cud, który nosi się pod sercem, rekompensuje wszelkie niedogodności związane z ciążą :D


Święte słowa!
My,przyszłe mamusie zniesiemy wszystko dla swoich Skarbów ^^

Re: Dzieciaczki lutowe 2013 :)

PostNapisane: 16 lip 2012, o 18:53
przez Marta80
Pewnie, że wszystko zniesiemy, ale lepiej, żeby tych nieprzyjemnych rzeczy do zniesienia było jak najmniej. :)