Strona 59 z 64

Re: BRZUSZKI KWIETNIOWE 2013

PostNapisane: 4 gru 2013, o 13:23
przez Azja
Mały agent z Maćka, szybko objawił talent mechanika.

U nas z raczkowania nic nie wychodzi. Magda przymuje pozycje na czworaka, rozgląda się, po czym cofa się na pupę do siadu. Przemieszcza się na pupie. Zaczęła na mnie reagować memememe, czasem uda się mamamama. Jak jest źle, nudzi się to jest memememe i wystawia do mnie rączki.
Piersią karmię cały czas, dodatkowo 3 posiłki łyżeczką i dodatkowo zawsze coś do rączki. Jak ma dobry dzień to z piersi potrafi pojeść z 8 razy. W nocy się już nie budzi. W dzień śpi dwa razy w sumie 2,5h, w różnych proporcjach. Kąpiel jest o 19.

bombel co dajesz do zabawki żeby fajnie szeleściły? My też nie uznajemy tych wszystkich grająco/tańcząco/śpiewająco zabawek, przy nich dziecko nie ma szansy rozwinąc wyobraźni, a im więcej bodźców tym dziecko ich więcej potrzebuje. Magda nie dostaje hałasujących zabawek, lubi drewniane, filcowe które sama robię, a kupowane to raczej takie proste, bez funkcji ;) Pilnuję też żeby rodzina nic takiego nie kupowała, bo wiem że jak pozna coś takiego to zrezygnuje ze zwykłych, prawdziwych zabawek. To tak jak z dorosłymi, jak pozna komputer to nie chce już wracać do czasów kiedy go nie było.
Zrobiliśmy też basen z piłkami, Madzia i koty to uwielbiają.

Mamy sporo zabawek kupionych na prezenty - drewniane, drewniane tory do przekładania klocków, wieże do budowania, olbrzymie kręgle, itp. Przyniesie je Mikołaj.

Re: BRZUSZKI KWIETNIOWE 2013

PostNapisane: 6 gru 2013, o 22:12
przez bombel21
Azja podzielam Twoją opinię do co do zabawek i komputera dlatego unikam tego jak mogę. Rodzina u nas tez wie że nie ma Maćkowi kupować "gadżetów"- bo tak określam zabawki grająco-świecąca-piszczące brrr na sama myśl ciary przechodzą mi po plecach a dzieci wcale nie potrzebują sztucznej stymulacji a takiej prawdziwej.

Jak robię zabawki to stawiam głownie na rozwijanie danego zmysłu(oko, dotyk, słuch itd.) mam różne folie(bąbelkowa, reklamówki, spożywcza, aluminiowa) kulki styropianowe zakupione w castoramie, to co jest w szafce kuchennej(kasze, strączkowe itp.), wykorzystuje również zioła(lawenda, geranium, macierzanka, majeranek itp.) mam tez parę małych dzwoneczków. ostatnio odkryłam że zużyta "taśma" po taśmie dwustronnej wydaje niesamowite dźwięki Maciek bawił się tym chyba z 30min.
Na drewniane zabawki też stawiamy dostanie od wujka takie z różnymi wyciętymi kształtami żebyśmy mogli się ich potem uczyć.
Mam też pomysł na prezent "roczkowy" taka mate patchworkowa sensoryczną po świętach siądę bo bardzo pracochłonna jest a chcę ją dobrze podszyć żebyśmy mogli ja na spacery mieć.


Wczoraj byliśmy na imprezie Mikołajkowej dla bobasków(chodzimy na zajęcia co tydzień a z okazji Mikołajek była impreza) no i... Maciej całą imprezę był na rękach i płacz za dużo wrażeń był Mikołaj(Pani która prowadzi zajęcia) i dzieci które Maciej zna przebrane za Mikołajki, muzyka w tle dzwonki, hałas itd. bo każdy chciał zrobić zdjęcie dla swego dziecka i bodźce przerosły moje dziecko-dlatego rezygnujemy ze stroju Mikołaja na Wigilię.

Maćkowi basen z piłkami nie pasuje...
Dziś był Mikołaj do buta a ze maciek nie miał buta to mu je dziś przyniósł.

Azja podzielisz się przepisami świątecznymi Madzi z chęcią skorzystam.

Na razie muszę zadbać o siebie bo mój odcinek lędźwiowy kręgosłupa tego wymaga- nie pomagają ćwiczenia rozciągające, masaże i naturalne sposoby :(

Re: BRZUSZKI KWIETNIOWE 2013

PostNapisane: 6 gru 2013, o 22:44
przez annaks
Wiecie co dziewczyny, jeżeli chodzi o takie zabawki "coś z niczego", ja jakiś tydzień temu zrobiłam swojej Marysi "naturalną" grzechotkę. Do pustej butelki po małej wodzie nasypałam bułki tartej. Jak mała leży na brzuszku to jej podsuwam tą grzechotkę. Na początku tylko na nią patrzyła, ale po paru dniach się bardziej zainteresowała, kręci butelką, obserwuje co tam się przesypuje. Do innej butelki nalałam wody i też zrobiła się bardzo interesująca zabawka. Muszę jeszcze zrobić taką butelkę z kamykami, ryżem, grochem i guzikami :)

Re: BRZUSZKI KWIETNIOWE 2013

PostNapisane: 7 gru 2013, o 09:57
przez bombel21
annaks napisał(a):Wiecie co dziewczyny, jeżeli chodzi o takie zabawki "coś z niczego", ja jakiś tydzień temu zrobiłam swojej Marysi "naturalną" grzechotkę. Do pustej butelki po małej wodzie nasypałam bułki tartej. Jak mała leży na brzuszku to jej podsuwam tą grzechotkę. Na początku tylko na nią patrzyła, ale po paru dniach się bardziej zainteresowała, kręci butelką, obserwuje co tam się przesypuje. Do innej butelki nalałam wody i też zrobiła się bardzo interesująca zabawka. Muszę jeszcze zrobić taką butelkę z kamykami, ryżem, grochem i guzikami :)



ja jeszcze barwie wodę żeby była kolorowa ;)

Azja sadzasz Madzię na nocnik?

Re: BRZUSZKI KWIETNIOWE 2013

PostNapisane: 8 gru 2013, o 13:19
przez Azja
bombel kilka dni temu mąż przyniósł nocnik, ale jeszcze nie sadzałam, mam mieszane uczucia... Kiedyś się sadzało, a teraz zalecają by poczekać. Sama nie wiem... A Wy? Kiedy zaczniecie wysadzać, czy już wysadacie Macieja?

Na święta chcę zrobić Madzi potrawy do rączki, żeby się sobą zajęła w czasie kolacji, choć pewnie będą to mało wigilijne potrawy :) Ja już zaplanuje to dam znać.

annaks bo z dziećmi jest jak z dorosłymi, im więcej bodźców sprzedasz tym więcej będzie potrzebować. Niestety te wszystkie zabawki grające, świecące nie działają na wyobraźnię dziecka, nie stymulują rozwoju intelektualnego. Jak masz trochę smykałki to nawet w Epiku można kupić materiały do rękodzieła, filce, gąbki, dzwoneczki, itp., a internet jest pełen instrukcji.
Co do butelki z wodą dolej też olej, ciekawie wygląda.

A tu moja panna z zabawkami z filcu, które jej uszyłam

Obrazek

Re: BRZUSZKI KWIETNIOWE 2013

PostNapisane: 8 gru 2013, o 18:13
przez bombel21
Azja My jeszcze Macieja nie sadzaliśmy bo nie mamy jeszcze nocnika :D a Maciek nie siedzi sam więc to nie ma sensu... ale spróbujemy cały czas używamy wielorazówek ale młodemu nie przeszkadza jak ma mokro no jak jest kupa to może trochę ale tez nie koniecznie :)

Dziś mamy drugiego zęba. :D

Zabawki super krowa by się Maćkowi spodobała bo to jego ulubione zwierzątko(ja mam zrobione na szydełku różne zwierzątka) a piosenka 'Kaczor Donald farmę miał" jest ulubioną w jego repertuarze

Re: BRZUSZKI KWIETNIOWE 2013

PostNapisane: 8 gru 2013, o 20:47
przez Azja
Magda jak jej śpiewam to lubi wszystkie piosenki :) A jest taka po angielsku, gdzieś słyszałam, o odgłosach zwierząt, o cicho, głośno, szybko, wolno,itp. Tam się dużo moduluje głosem to ją lubi bardzo. Siedzi stabilnie już jakiś czas, a od kilku dni sama siada, wczoraj zaczęła czworakować, ale trochę nietypowo, bo odpycha się tylko jedną nóżką. Śmiesznie wygląda jak Dzwonnik z Notredame. Podnosi się przy szczebelkach do stawania. Kurcze szybko to teraz idzie.

bombel to gratulacje dla Macieja, u nas zębowa cisza.

Re: BRZUSZKI KWIETNIOWE 2013

PostNapisane: 10 gru 2013, o 20:57
przez bombel21
O tak szybko, szybko u nas praktycznie z minuty na minutę się dzieje bo ten czas 7-9 miesięcy jest taki intensywny. czyli Madzia poszła do przodu, każdy w swoim tempie.

Maciek tez lubi jak mu śpiewam, tańczymy, wierszyki z pokazywaniem. Lubi 'Kaczora" bo lubi odgłosy zwierząt jak naładuje a przy tym pokazuje je mu(mam zrobione na szydełku albo zalaminowane). Tej piosenki angielskiej o której piszesz to nie znam, śpiewam mu The Itsy Bitsy Spider:) chociaż wole polskie piosenki.

Re: BRZUSZKI KWIETNIOWE 2013

PostNapisane: 11 gru 2013, o 22:30
przez Azja
Też wolę polskie, ale czasem coś wpadnie mi w ucho to śpiewamy. Magda u siebie w pokoiku na całej ścianie ma namalowaną łąkę i naklejki zwierząt z farmy. Podchodzimy do nich, ona dotyka a ja robię odgłsy - uwielbia to :) Lubi też się bawić w akuku, nakyrwa sobie głowę pieluchą i za chwilę zdejmuje, i tak w koło, a ja mówię a kuku, gdzie jest Madzia, i tego typu :)

Dziś byłyśmy na spacerku w ośrodku zdrowia Magda waży 9100g :shock: i ma 74 cm długości... I gdzie ta moja kruszynka? :D

Re: BRZUSZKI KWIETNIOWE 2013

PostNapisane: 12 gru 2013, o 10:13
przez bombel21
No to Madzia nie jest kruszynka :lol: To prawda że dzieci tak szybko rosną nawet nie wiemy kiedy. Maciej jest drobny ma 7800g i nie cale 70cm...dziś u nas kryzys, pobudki nocne co 3h, układ nerwowy nie ogarnia tego co by Maciek chciał robić od wczoraj znudziło mu się raczkowanie próbuje wstawać i nowe rzeczy robi i mówi, ale wrażliwy jest tylko płacz i ciężko go uspokoić nawet sprawdzone metody nie działają :(