Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
no właśnie wcześnie jeszcze i dlatego boję się prać bo i tak się zakurzą. Nie wie czy wsadzenie w worki pomoże. A znów prać teraz, a później płukać tylko to i tak schnąć będzie mi tyle samo. Ja mieszka w bloku i nie mam suszarni więc wszystko będę musiała suszyć w mieszkaniu (teraz jak ciepło suszę na balkonie). A w mieszkaniu to różnie schnie - czasem 1 dzień, czasem jak pada to nawet 2 dni. Więc się boję, że będzie mi pranie wisiało przez miesiąc hehe ale chyba jednak zostanę na październik. A jak coś to dam połowę ciuszków mojej mamie i ona upierze i wywiesi u nich na strychu. Zawsze to ja mniej będę miała i nie będzie mi ,,kisło" w mieszkaniu.
ciuszki to spoko, mozna sie z tymi najmniejszymi obudzic tuż przed porodem a te większe to stopniowo, mamy czas ) teraz najlepiej powolutku właśnie kącik dla malucha, łóżeczko,mebelki, tapetki ,zasłonki, "zastawa stołowa"etc. Wybierałam się dzisiaj coś pooglądać po sklepach a tu pogoda zdechła, aż się ruszyć nie chce..
ja mam już pokoik zaplanowany teraz tylko pozwozić i poszyć.
Chcemy zrobić w ,,marynarskim" stylu [ jak przystało na pokoik dla dziewczynki ] Meble bierzemy te co już mamy + komoda od moich rodziców. Łóżeczko już czeka na złożenie. Dostałam też firanki więc doszyję do nich tylko rybki i będzie super. Malować pokój będziemy chyba końcem września, żeby jeszcze w miarę ciepło było i wtedy już chyba meble ustawimy. Bo nie mam się teraz gdzie z rzeczami pomieścić.
Koleżanka mówi, że u niej faktycznie działają te metody. U niej mały uspokajał się już po owinięciu. Babka na szkole mówiła tylko, żeby inaczej trzymać maluszka - główką w zgięciu ręki (w łokciu) ,a dłoń wsuwać między nóżki i trzymać za staw biodrowy - to jest bardziej stabilne jak dziecko zacznie się prężyć, ruszać.
Nasze maleństwo będzie dzielić z nami pokój. Nie mamy innego wyjścia w tej chwili. Musimy dokupić mebelki, ale najpierw chcę, aby mąż odnowił sufit i przestawił te, co są.
Wygląda fajnie, ale trochę przeraza mnie podróż do Krakowa w okresie "pielgrzymkowym" Za to te warsztaty wyglądają ciekawie. Wysłałam swoje zgaszenie, u mnie będą w październiku.
Alex - my mamy w domku 2 pokoje i nie mamy wyjścia - ja nie chce wracać do spania na kanapie, jak zainwestowałam w łózko z super-wygodnym materacem Musimy się z dzidzią podzielić przestrzenią...