Moje wnuczęta przed ekranem telewizyjnym zasiadają często. A ja wcale. No, taka już ze mnie dziwaczna babcia. Do szklanego ekranu mnie nie ciągnie i gdyby to tylko ode mnie zależało pozwalałabym wszystkim dzieciakom na kwadrans telewizji dziennie. Niech będzie pół godziny. I ani minutki dłużej. Więcej na http://www.bimbi.pl/jak-chinczyk-pokonal-telewizje.html
Zapraszamy do lektury i komentowania!