BIMBI.pl

Zgadza się. Dlatego napisałam o otoczeniu, czyli m.in. ławkach.Natomiast formy pracy i materiał jest taki sam jak w przedszkolu, gdyż nauczycieli zerówek szkolnych i przedszkolnych obowiązuje ten sam program.

wszędzie jest tak, że przekazywanie wiedzy w dużej mierze zależy od przekazującego i albo trafisz na dobrego albo na niewłaściwego. To nie zależy od umiejscowienia zerówki / szkoła czy przedszkole/.

Pytanie do mam dzieci urodzonych w 2005 roku - podjęłyście już ostateczną decyzję, czy wyślecie swoje dzieci do zerówki czy do pierwszej klasy? Coraz mniej czasu nam pozostaje na podjęcie decyzji. Ja na początku byłam pewna, że wyślę Rafałka do zerówki, ale teraz już nie jestem tego taka pewna. Coraz więcej rodziców decyduje się na pierwszą klasę.

trudna decyzja, z jednej strony gdy pozostawisz dziecko w zerówce, potem mogą być różnice programowe, gdy zdecydujesz się na szkołę możesz zabrać mu rok dzieciństwa. Tak źle i tak niedobrze. Dla mnie to głupota, takie rozgraniczenia. Tylko dzieciom w głowach mieszają. Ale słyszałam, że ten projekt miał wrócić jeszcze raz do omówienia i niektórzy politycy chcą jego zmiany - oby tylko sięwyrobili przed następnym rokiem szkolnym

gdyby ten system ujednolicono- nie byłoby problemu. Każda alternatywa zostawia pewny niepokój i obawę, czy dobrze zrobimy. Gdyby odgórnie ustalono wiek szkolny, to dzisiaj rodzice nie mieliby wątpliwości. Jest źle i jak najszybciej nasi politycy powinni zająć się tą sprawą. Choćby dla dobra dzieci.

napewno tak byłoby najlepiej - jednolity system, ale wtedy polityce musieliby wziąść na siebie odpowiedzialność za zmiany, a tak to powiedzą że to wina rodziców, bo zrobili tak a nie inaczej. Czyli tzw psychologia

to jest raczej asekuracja polityków. Im tak najwygodniej.

gosiabc napisał(a):trudna decyzja, z jednej strony gdy pozostawisz dziecko w zerówce, potem mogą być różnice programowe, gdy zdecydujesz się na szkołę możesz zabrać mu rok dzieciństwa. Tak źle i tak niedobrze. Dla mnie to głupota, takie rozgraniczenia. Tylko dzieciom w głowach mieszają. Ale słyszałam, że ten projekt miał wrócić jeszcze raz do omówienia i niektórzy politycy chcą jego zmiany - oby tylko sięwyrobili przed następnym rokiem szkolnym

No właśnie, dlatego coraz trudniej nam jest podjąć decyzję. Nie słyszałam, że mają jeszcze raz rozmawiać o projekcie. Jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby to z powrotem zmienili, chociaż bardzo bym tego chciała.

najgorsze, że w tym wszystkim dziecko jest królikiem doświadczalnym.

gwolska napisał(a):najgorsze, że w tym wszystkim dziecko jest królikiem doświadczalnym.

Właśnie. Nie wiadomo tak do końca, czy ten system się sprawdzi.