BIMBI.pl

Masz rację ! Za to nie powinni emitować takich bajek co w nich walczą i jest dużo przemocy ! Ja z dzieciństwa nie pamiętam takich jak teraz lecą

Ja się cieszę że już nie ma tych beznadziejnych pokemonów, obejrzałam kilka razy z ciekawości, bo tak mówili, że takie ostre i faktycznie - Beznadzieja!! okropna bajka, bijatyki, przemoc, agresja, straszne, z resztą nie można tego nazwać bajką?

A ja nigdy, przenigdy nie widziałam żadnego odcinka tych azjatyckich bajek (no, nie liczę pszczółki Mai, bo to co innego ), bo mama mnie przed nimi chroniła jak byłam dzieckiem i jestem jej za to wdzięczna. Moją małą też przed tymi okropnościami bronię

Ja można ochronić to róbmy to, bo takie bajki mogą odbić się na psychice dziecka.
Jak byłam mała, nie pamiętam ile miałam lat, chyba 7 lub 8, jak rodzice zasnęli włączyłam telewizor i zaczęłam oglądać film, był to "Candyman", obejrzałam go tylko raz, waśnie wtedy te 20 lat temu, może znacie, horror, jak się powiedziało 5 razy w lustrze (najczęściej to była łazienka) imię Candyman to pojawiał się jaki facet na czarno w kapturze, zamiast ręki miał hak i zabijał...
Słuchajcie to było najgorsze, co mogłam zrobić oglądając ten film. Przez następne kilka lat bałam się spojrzeć w łazience w lustro już nie mówiąc o tym, żeby pójść tam w nocy, ciągle miałam wrażenie, że w tym lustrze ktoś się pojawi...
Nigdy nie pozwolę swojemu dziecku oglądać takich rzeczy.
Ja to zrobiłam po kryjomu, ale rodzice też powinni być bardziej czujni, miałam potem żal zarówno do siebie jak i do nich.

Oj rzeczywiście to przeżyłaś A dla takiego małego dziecka to naprawdę przeżycie

Nie obejrzałam już tego filmu drugi raz, chociaż obejrzałam bardzo dużo horrorów, bardziej i mniej strasznych, ale Candymana już nie, miałam uraz, potem nakręcili chyba drugą część, nie wiem czy była jeszcze kolejna, ale drugiej też już nie widziałam i nie zobaczę.
Filmy są niebezpieczne, wiem to po sobie, jakiś czas po Candymanie były "Egzorcyzmy Emily Rose", nigdy nie widziałam tego filmu, teraz wiem, że jako nieliczna, ale nie widziałam i już nie chce oglądać. Horrory są nie dobre jak ktoś ma słabą psychikę, teraz staram się nie oglądać ich w ogóle, nie chce się stresować. Wiem że to tylko film i jak człowiek boi się jak ogląda to znaczy że film jest po prostu dobry, ale jakoś nie chce.

No do tego jeszcze wyobraźnia dochodzi - spod przymkniętych wieczorem oczu można zobaczyć prawdziwe upiory jak byłam mała i nawet zwykły zły sen, to było mega przeżycie, bo potem te sceny mnie prześladowały kilka następnych nocy...

Utkwiły mi w pamięci święta Bożego Narodzenia Nie wiem dokładnie ile lat wtedy miałam Ale wiem że byłam jeszcze bardzo mała Pamiętam że dostałam pod choinkę piękną zabawkę taką bardzo upragnioną:)i może ten fakt spowodował że utkwiło mi to głęboko w pamięci:) Pamiętam również jak z koleżanką latem bawiłyśmy się w sklep za naszym domem:)

Boże Narodzenie to piękny okres prawie dla każdego dziecka Najpierw czekałam aż tata przywiezie choinkę (przeważnie żywą), i przywoził tak 23 grudnia, dzień przed wigilią a potem ubieranie choinki - coś wspaniałego, teraz również uwielbiam to robić, tym razem z mężem a niedługo z synkiem , potem przygotowanie ostatnich posiłków na święta i pamiętam jak mama krzyczałam, że nie można podjadać No i wigilia, kolacja i prezenty i po prezentach "Kevin sam w domu" - uwielbiam ten film, mimo, że oglądam co roku

MANNDARYNKA napisał(a):Boże Narodzenie to piękny okres prawie dla każdego dziecka Najpierw czekałam aż tata przywiezie choinkę (przeważnie żywą), i przywoził tak 23 grudnia, dzień przed wigilią a potem ubieranie choinki - coś wspaniałego, teraz również uwielbiam to robić, tym razem z mężem a niedługo z synkiem , potem przygotowanie ostatnich posiłków na święta i pamiętam jak mama krzyczałam, że nie można podjadać No i wigilia, kolacja i prezenty i po prezentach "Kevin sam w domu" - uwielbiam ten film, mimo, że oglądam co roku

no to masz piekne wspomnienia tez bym tak chciala, niestety moj ojciec nie mieszkal z nami, nie bylo prezentow, sztuczna choinka i wieczne kłótnie. ale mojej córeczce dam to czego nie mialam ja