Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
Ja też odradzam branie jakiś chwilówek czy ogólnie kredytów. Przecież meble to nie jest jakiś bardzo pilny wydatek. Kilka miesięcy w tą czy w drugą nie zrobi zbytniej różnicy, a jednak oszczędzi się na oprocentowaniu. Poza tym zawsze można pomyśleć o kupie używanych mebli, jak tutaj te meble kent. Dla mnie nie ma akurat tak wielkiej różnicy miedzy meblami używanymi a nowymi, oczywiście jeżeli te pierwsze są w dobrym stanie.
Zmiana mebli to nie powód do brania chwilówki. Sprawdz ofertę firmy http://www.bagartmeble.com.pl/o_nas.html. Mają bardzo dobre meble i może oferują meble na raty.
Witam . To już lepiej nazbierać tylko na farby, a meble wziąć na raty 0% . Można zrobić niższą rate i nie będzie tak to odczuwalne . Przykładowo; odłożyć ok 400 zł na farby , a np jeżeli weźmie się meble za ok 5000 tys można rozbić to na 30 rat około 167 zł miesięcznie .