Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
Ja bardzo sobie chwalę męża pomoc.bez problemu zostanie z córką zrobi jej jeść wstawał do niej w nocy a także zmieni jej pampersa bez zgrzędzenia:)nawet tego z kupką:) hi hi
Mojemu mężowi brakuje pomysłów na zabawy z dziećmi i czesto mu się nie chce. Myślę że najprościej jest facetowi zagrać z synem w piłkę lub wyjść na spacer. Co do zabaw kreatywnych to ciężki temat. My kobiety ogarniamy i zabawy w tym samym czasie dom i codzienne obowiązki. Facet zajmują się dzieckiem nie ogarnie reszty.
Mój mąż codziennie bawi się z córką. Jakieś samolociki, czyta jej książeczkę. Gorzej z karmieniem, bo nigdy nie wie co, gdzie, ile i kiedy. Ale z przebraniem, ubraniem czy spacerami nie ma problemu. W końcu to też jego córka i czasami tez się musi nią zająć.
Mój narzeczony niema za bardzo czasu zajmować się córeczką bardzo dużo pracuje:( a jak jest w domu to przeważnie coś trzeba zrobić a to to a to tamto..... a jak już z nią posiedzi trochę to zapomni a to o tym żeby małej zmienić pampersa i o tym żeby dać jej się napić
A mój...ehhh stara się jak może. Jakoś się tak podzieliliśmy że partner wychodzi z małym na spacery no i od 1,5 roku to tatus z nim w 90% wychodzi. Kąpiele, zabawy-50/50 natomiast sniadanka, obiadki itd to w 90% ja:) Do lekarza to idzie ta osoba która akurat może wiec moj maz jest wspanialym ojcem:)
Razem z żoną stwierdziliśmy, że będziemy się razem zajmować synkiem, odkąd się urodził to go przewijałem, kąpałem, ubierałem, przebierałem itd. Żona mówiła, że dzięki temu nawiązuje się wieź z dzieckiem.