Czy macie jakieś szczególne sposoby na usypianie swoich pociech? Czy po prostu kładą się i śpią?
My mieliśmy problem, kiedy Julka miała ok. 1,5 roczku. Trzeba było przy niej siedzieć, później leżeć, a później do tego jeszcze głaskać, aż w końcu sami zasypialiśmy (czasami prędzej od niej ). W tej chwili wystarczy bajka przed snem, buziak od rodziców i dziecko śpi
Moje niektóre znajome stosują niezłe metody na uśpienie dziecka. Jedna z nich to hałas suszarki do włosów maluszek momentalnie się uspokaja
Ciekawa jestem jak to u Was wygląda.