Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
o godzinie 6, gdy mąż wychodził do pracy było bardzo zimno, teraz już prawie 20 stopni i słonecznie. kolejny upalny dzień... zawsze uwielbiałam lato, jak dla mnie mogło być i 50 stopni! ale w obecnym stanie wolałabym żeby tych słonecznych dni było jak najmniej...
o 6 rano przekręcałam się na drugi bok Póki co mam zwolnienie, ale w następnym tygodniu wracam do pracy na tyle ile będę mogła.Znam ten ból, że rano jest chłodniej niż później, bo muszę jeździć na badania z samego rańca, ubiorę się cieplej a później noszę wszystko