BIMBI.pl

Jestem z Kudowy Zdrój, mialam rodzić w Polanicy ale tam "inteligentni" panowie kazali mi rodzić naturalnie z rozrusznikiem,ale na szczęście moja kardiolog się na to nie zgodziła i dlatego załatwiła mi miejsce we Wrocławiu na Borowskiej. A wrocław jest najbliższym szpitalem gdzie jest dobra kardiologia i położnictwo. Więc jakby nie patrzeć nie mam wyboru i muszę jechać taki kawał żeby bezpiecznie urodzić. Mam tylko nadzieję,że położne będą mnie wspierać,bo źle znoszę samotne pobyty w szpitalach...

Tam są bardzo miłe położne, salowe też (ja leżałam tam 2 tygodnie i nie było wyjątku, że jakaś niemiła się trafiła) więc mam nadzieję, że będzie dobrze Co do lekarzy to różnie bywa, ale wiedzy im odmówić nie można. Aha i to jest akademia medyczna więc możesz trafić na studentów i stażystów (szczególnie jak jesteś ciekawym przypadkiem )

A jakbyś czegoś potrzebowała to ja jestem z Wrocławia to zawsze mogę Ci pomóc. Czy coś ze sklepu przywieźć jak byś potrzebowała, albo coś innego to ja chętnie pomogę Bo to różnie bywa

Hej! Też się w końcu zdecydowałam na szpital uniwersytecki na Borowskiej. Mam nadzieję, że będzie OK. Zamierzam się też przepisać tam do poradni do gina i zapoznać troche z tym szpitalem. ale to właśnie mnóstwo pozytywnych opinii mnie przekonało.

szpania napisał(a):Jestem z Kudowy Zdrój, mialam rodzić w Polanicy ale tam "inteligentni" panowie kazali mi rodzić naturalnie z rozrusznikiem,ale na szczęście moja kardiolog się na to nie zgodziła i dlatego załatwiła mi miejsce we Wrocławiu na Borowskiej. A wrocław jest najbliższym szpitalem gdzie jest dobra kardiologia i położnictwo. Więc jakby nie patrzeć nie mam wyboru i muszę jechać taki kawał żeby bezpiecznie urodzić. Mam tylko nadzieję,że położne będą mnie wspierać,bo źle znoszę samotne pobyty w szpitalach...

Będzie na pewno wszystko dobrze, nie martw się za w czasu, twoja pereł ka odczuwa twój nastrój i też może się źle czuć

Dziękuję Dziewczyny za słowa otuchy A rozalka_k ,Tobie dziękuję za propozycję pomocy :*
We wtorek jadę ustalić termin cesarki, to pójdę pooglądać oddziały
Wiem,że to akademia medyczna, bo byłam tam w zeszłym roku na szczękowej, ale mam bardzo złe wspomnienia z tego oddziału...
A co do studentów to mi nie przeszkadzają, bo wiem że na kimś się uczyć muszą, a ja jestem super przypadkiem

Z tego co wiem na obecność studentów normalnie potrzebna jest zgoda, więc jak to komuś przeszkadza, to chyba lepiej uprzedzić, że sobie nie życzmy niż źle się z tym później czuć
.

Szpania to ja trzymam kciuki ,żeby wszystko było dobrze i czekamy na relację już po

A co do pomocy to ja serio mówiłam. Mogę Ci dać swój nr tel. i w razie czego jakoś pomóc. Bo to różnie bywa, a wiem jak ja wylądowałam w Chorzowie w szpitalu i też nikogo nie miałam pod ręką i jak to czasem bywa uciążliwe. (chociaż borowska akurat ma i sklepik i apteke i jakiś bar w szpitalu więc źle nie jest ) Aha tv jest na 2zł - ale chyba czasu nie będziesz miała oglądać hehe

Rozalka_k jeszcze raz Ci bardzo dziękuję, jak możesz to napisz mi swój numer w prywatnej wiadomości Jeżeli nie jest to dla Ciebie problem,to będę dzwonić w razie czego :*

4 lipca zostanę przyjęta na patologie ciąży na Borowskiej.Później dadzą termin cesarki. Trochę się dzisiaj wyczekałam pod izbą przyjęć,od 9.30 do 13.00... A pozniej powrót 130 km do domu w 34 stopniowym upale... Ale najważniejsze,że już w domu i że miejsce na cesarke juz mamy zajęte

Ciężko w takim upale z brzuchem, ja coś wiem na ten temat. Brzuch już pokaźny i upały się zaczęły