Strona 1 z 1

Wałbrzych i okolice

PostNapisane: 9 lis 2010, o 00:29
przez Magnolia
Zapraszam wszystkich rodziców zamieszkałych w Wałbrzychu i okolicach na pogawędki :D

Re: Wałbrzych i okolice

PostNapisane: 8 cze 2012, o 15:13
przez Mortadella
Ale tu pusto.... a szkoda....
Chciałabym polecić szkołę rodzenia działającą przy szpitalu ginekologicznym w Wałbrzychu. Mam za sobą już kilka zajęć i myślę, że warto - zwłaszcza, że to nic nie kosztuje.
Pozdrawiam!

Re: Wałbrzych i okolice

PostNapisane: 19 cze 2012, o 13:50
przez ewelka73
Witam ja jestem z Głuszycy ale obecnie mieszkam w Nowej Rudzie.
Co do szpitala w Wałbrzychu to nie mam z nim dobrych wspomnień i nie chodzi tutaj o sam poród wiadomo nic nie przychodzi łatwo ale o całą resztę z tym związaną!!

Re: Wałbrzych i okolice

PostNapisane: 19 cze 2012, o 20:11
przez Mortadella
ewelka73 napisał(a):Witam ja jestem z Głuszycy ale obecnie mieszkam w Nowej Rudzie.
Co do szpitala w Wałbrzychu to nie mam z nim dobrych wspomnień i nie chodzi tutaj o sam poród wiadomo nic nie przychodzi łatwo ale o całą resztę z tym związaną!!


Witaj, a kiedy tam rodziałaś? Bo szpital ma z roku na rok coraz lepsze opinie i na pierwszy rzut oka jest tam całkiem ok.

Re: Wałbrzych i okolice

PostNapisane: 24 cze 2012, o 20:12
przez ewelka73
Rodziłam w 2010 roku
Napiszę tak:
sale są śliczne jak i korytarze i ubikacje.
Położne i pielęgniarki zależy na kogo trafisz
Lekarze też zależy na kogo trafisz.
Żeby mieć znieczulenie musisz chodzić do ich szkoły rodzenia i zapłacić jeszcze za wizytę u anastezjologa 70zł, jeśli tego nie masz to musisz zapłacić więcej bądź powiedzą Ci że nie potrzebujesz.
Porodówka czysta dobry sprzęt zadbana.
Rodzić po ludzku nie tutaj patrzą aby kobieta rodziła naturalnie, siłami natury dopiero jak coś jest nie tak robią cesarkę, moja córka była ponad 14 godzin bez wód płodowych nic nie zrobili trzymali dalej aż nie wytrzymałam i zaczęłam sama przeć przy 7.5 palcach rozwarcia po czym zaczęły się skurcze brzucha co 2 minuty później 1 minutę i przy tych skurczach urodziłam , jest zdrowa :) a w książce zdrowia Weroniki napisali że była 5 godzin bez wód płodowych a akcja porodowa trwała 30 minut,o szpitalu to jest opinia nie tylko moja ale paru koleżanek :) , gdybym miała rodzić też tam ale przy innych lekarzach :)
Boją się tracić pieniądze na cesarki, kosztują 10.000tyś zł i tłumaczą że to poważna operacja, są powikłania i tym podobne to prawda ale na pewno większych nie ma niż mieć chore dziecko z ich zachcianek aby rodzić naturą.
Co do opieki nad wcześniakami i dziećmi jest super, mają sprzęt nie od parady najnowszy i bardzo dobry.Poprę to przykładem moja kuzynka urodziła bliźniaki w 6 miesiącu ciąży, Tymon jest już w domku a jeszcze Lenka w szpitalu, ale uratowali dzieciaczki nie wiadomo co to by było gdyby trafiła do innego szpitala jak Kłodzko bez aparatury przy przewozie by umarły.

Re: Wałbrzych i okolice

PostNapisane: 25 cze 2012, o 10:58
przez Mortadella
To i tak się polepszyło, bo kiedyś karaluchami straszyli ;-)
Teraz konsultacja anestezjologa kosztuje 80zł i faktycznie trzeba mieć świstek ze szkoły rodzenia - ale tak jak pisałaś, ich filozofią jest dać kobiecie urodzić naturalnie, cesarka to ostateczność, choć w Twoim przypadku były już chyba ewidentne wskazania żeby taką wykonać.... Ale taka już jest nasza służba zdrowia....
Dzięki za info :)

Re: Wałbrzych i okolice

PostNapisane: 25 cze 2012, o 17:18
przez ewelka73
Nie ma za co :)
Tak to jest służba zdrowia :)