Strona 4 z 6

Re: Gaz rozweselający podczas porodu

PostNapisane: 18 kwi 2012, o 13:22
przez Magdusia_Lg
Nawet jeśli bym zmieniła zdanie, chociaż wątpię :) to w szpitalu, w którym na 99% będę rodzić, nie ma gazu rozweselającego.

Re: Gaz rozweselający podczas porodu

PostNapisane: 22 kwi 2012, o 14:17
przez pytek
A ja się coraz bardziej zastanawiam nad gazem rozweselającym i jestem prawie na 100% zdecydowana. Oczywiście wcześniej jeszcze trochę o nim poczytam i popytam lekarzy, co sądzą na ten temat. Ale jak na razie nie słyszałam o żadnych minusach czy skutkach ubocznych.

Re: Gaz rozweselający podczas porodu

PostNapisane: 22 kwi 2012, o 18:01
przez Magdusia_Lg
Jak na razie również na słyszałam o negatywnych skutkach korzystania z gazu rozweselającego. Wiem, że każdy ma prawo do własnego zdania, ale naprawdę nie rozumiem dziewczyny, po co Wam to :) :?:

Re: Gaz rozweselający podczas porodu

PostNapisane: 22 kwi 2012, o 19:30
przez m&a
Magdusia to może podzielisz się z nami tymi negatywnymi skutkami? A po co nam to? Bo poród bardzo boli!!!

Re: Gaz rozweselający podczas porodu

PostNapisane: 22 kwi 2012, o 19:54
przez Lasoteczka
m&a napisał(a):Magdusia to może podzielisz się z nami tymi negatywnymi skutkami? A po co nam to? Bo poród bardzo boli!!!

Mój drugi nie bolał bardzo :)
Zresztą, do drugiego twierdziłam nawet, że pierwszy też nie bolał bardzo :)

I nadal twierdzę, że bardziej od porodu bolało mnie, kiedy miałam zapalenie dziąsła :D - to był taki "świadomy" ból, na który nic nie działało, a po porodzie, jak już zobaczyłam dzieciaczka, to wszystko przestało boleć :)

Re: Gaz rozweselający podczas porodu

PostNapisane: 22 kwi 2012, o 20:02
przez miq
ja bym nie skorzystała z gazu, muszę być zawsze w 100% świadoma co się ze mną dzieje, dopuszczam jedynie znieczulenie, ale to jak bym już wyła z bólu i wrzeszczała na wszystkich ;)

Re: Gaz rozweselający podczas porodu

PostNapisane: 23 kwi 2012, o 07:13
przez gwolska
do znieczulenia anestezjolog musi się odpowiednio przygotować, kiedy wrzeszczysz to może być już za późno. W krajach zachodnich rodzenie ze znieczuleniem jest normą, tylko u nas panuje taki niewytłumaczalny niczym pogląd, że poród musi boleć. Wcale tak nie jest. Ze znieczuleniem też można rodzić siłami natury. Ja tak rodziłam i jestem bardzo zadowolona.

Re: Gaz rozweselający podczas porodu

PostNapisane: 23 kwi 2012, o 08:52
przez Magdusia_Lg
m&a napisał(a):Magdusia to może podzielisz się z nami tymi negatywnymi skutkami? A po co nam to? Bo poród bardzo boli!!!

Powyżej napisałam, że NIE SŁYSZAŁAM O NEGATYWNYCH SKUTKACH :!: więc nie bardzo rozumiem, czym mam się dzielić. A to, że poród boli to nie da się tego ukryć. Ale nie jest to ból nie do wytrzymania. Popieram miq - również muszę być świadoma co się ze mną dzieje. Poza tym chcę pamiętać poród, nawet jeśli miałabym się drzeć z bólu. Kiedy rodziłam Julię, bardzo krzyczałam, bo ból trwał długo i był potworny, ale gdybym miała cofnąć się w czasie, to w życiu nie skorzystałabym wtedy na własną prośbę z żadnego gazu ani znieczulenia. To jest moje zdanie na ten temat.

Re: Gaz rozweselający podczas porodu

PostNapisane: 23 kwi 2012, o 09:51
przez miq
ja nie mówię, że nie, nie na leże do osób odpornych na ból i na pewno w planie porodu zaznaczę, że się zgadzam na znieczulenie

Re: Gaz rozweselający podczas porodu

PostNapisane: 23 kwi 2012, o 10:06
przez gwolska
co człowiek to problem. Ja po pierwszym porodzie miałam taką traumę przez kilkanaście lat, że zajście w drugą ciążę uzależniłam od zapewnienia mnie, że drugi poród będę miała bezbolesny. I tak też się stało.