Strona 3 z 8

Re: L4 czy praca?

PostNapisane: 27 mar 2012, o 16:34
przez Magdusia_Lg
A wszyscy się dziwią, że coraz więcej kobiet odwleka ciążę w czasie. Dlaczego :?: Bo się boją, zwłaszcza, że sporo z nich ma umowy na czas określony, co niestety nie gwarantuje powrotu do pracy.

Re: L4 czy praca?

PostNapisane: 27 mar 2012, o 17:46
przez karolajnaa
ja tak straciłam pracę przy pierwszej ciąży...

Re: L4 czy praca?

PostNapisane: 28 mar 2012, o 10:11
przez Magdusia_Lg
O, proszę, nasza karolajnaa to idealny przykład :!: Ja przy pierwszej ciąży miałam umowę na czas nieokreślony - wtedy było jakoś łatwiej ją otrzymać. A przy obecnej, najpierw załatwiłam umowę :D a później zaczęliśmy się starać o Olka :D

Re: L4 czy praca?

PostNapisane: 28 mar 2012, o 14:57
przez katerinaM
Jak to się mówi: ciąża to nie choroba. Jeśli kobieta źle się czuje, ma przeciwskazania do pracy itp. powinna jak najbardziej iść na L4, jeśli czuje się dobrze, praca nie jest uciążliwa, powinna pracować. W dzisiejszych czasach pracodawca musi zapewnić kobiecie w ciąży odpowiednie warunki, nie może jej dyskryminować itp. Przecież widać mnóstwo afer w TV i pracodawcy przez to boją się źle potraktować kobiety w ciąży. Mam do czynienia z wieloma młodymi matkami i z wieloma kobietami w ciąży i widzę, że niektóre wykorzystują ewidentnie możliwość pójścia na zwolnienie, a niektóre podchodzą do tego jak najbardziej normalnie i ja te, co podchodzą normalnie, bardzo za to cenię.

Re: L4 czy praca?

PostNapisane: 28 mar 2012, o 20:20
przez basia_wesolowska
ja jestem w 7 miesiącu i szczęśliwa że mogę skorzystać z L4 i nie robię tego tylko dla siebie ale też dla maleństwa, totalny relaks i tego życzę wszystkim ciężarnym mamusiom:))

Re: L4 czy praca?

PostNapisane: 28 mar 2012, o 20:49
przez AnkaWawa
No, katerinaM podobnie myśli jak ja. Są oczywiście pracodawcy, których nie obchodzą kobiety w ciąży, ale takich pracodawców jest o wiele mniej. A jak się zdarzy, zawsze można to nagłośnić, dlatego się boją. W ostatnich miesiącach ciąży, tak jak basia, nie dziwię się, że kobiety idą na zwolnienie, ja też poszłam, bo po prostu było mi bardzo ciężko, ledwo chodziłam, ale jak ktoś kto się dobrze czuje idzie już na początku, bo tak przecież można, tego nie rozumiem. No chyba, że pracodawca naprawdę się znęca nad kobietą albo warunki w pracy są trudne. Ale dziewczyny, kobiety w ciąży biegają, ćwiczą, podróżują, nie przesadzajmy!

Re: L4 czy praca?

PostNapisane: 29 mar 2012, o 10:17
przez karolajnaa
czyli wniosek taki, że powinnam była zaskarżyć dyrektorkę?:P z jej "plecami" to ja miałabym jeszcze bardziej po d..e, co nie jest mi potrzebne, kiedyś los jej odpłaci za tę "uprzejmość" :)

Re: L4 czy praca?

PostNapisane: 29 mar 2012, o 10:33
przez gwolska
zawsze tak jest, że wcześniej czy później los jej za to zapłaci. Tylko szkoda, że zanim to nastąpi to cierpią na tym ludzie. Ale czy ona to pojmie?

Re: L4 czy praca?

PostNapisane: 29 mar 2012, o 12:42
przez Magdusia_Lg
katerinaM napisał(a):Jak to się mówi: ciąża to nie choroba. Jeśli kobieta źle się czuje, ma przeciwskazania do pracy itp. powinna jak najbardziej iść na L4, jeśli czuje się dobrze, praca nie jest uciążliwa, powinna pracować. W dzisiejszych czasach pracodawca musi zapewnić kobiecie w ciąży odpowiednie warunki, nie może jej dyskryminować itp. Przecież widać mnóstwo afer w TV i pracodawcy przez to boją się źle potraktować kobiety w ciąży. Mam do czynienia z wieloma młodymi matkami i z wieloma kobietami w ciąży i widzę, że niektóre wykorzystują ewidentnie możliwość pójścia na zwolnienie, a niektóre podchodzą do tego jak najbardziej normalnie i ja te, co podchodzą normalnie, bardzo za to cenię.

Mam wrażenie, że żyję w innej rzeczywistości. To, że pracodawca musi pewne rzeczy i nie może pewnych rzeczy to jedno, a to, jak faktycznie to wygląda to niestety drugie. Sama jestem przykładem na to, że niestety moja praca NICZYM nie różniłaby się po zajściu w ciążę, od tego co robiłam wcześniej. Obowiązki niezmienione. Moja forma pracy jest taka, że niestety kiedy jedna zmiana idzie do domu, a druga zostaje, to nie ma przebacz: choćby się waliło i paliło musisz siedzieć i KONIEC. Twierdzisz, że kobiety, które idą na L4 nie podchodzą do tego normalnie :?: Nie sądzę. Szkoda, że nikt nie wnika głębiej, dlaczego zdecydowały się na to L4.
AnkaWawa napisał(a):Są oczywiście pracodawcy, których nie obchodzą kobiety w ciąży, ale takich pracodawców jest o wiele mniej. A jak się zdarzy, zawsze można to nagłośnić, dlatego się boją.

Jest wielu pracodawców, którzy mają w nosie to, że kobieta jest w ciąży, a nagłośnienie takiej sprawy nie jest takie proste. Prędzej pracownik będzie się bał o tym mówić wszem i wobec :!: Przecież wiadomo jak skończyłoby się publiczne mówienie o tym, że pracodawca nie szanuje kobiety w ciąży.
karolajnaa napisał(a):czyli wniosek taki, że powinnam była zaskarżyć dyrektorkę?:P z jej "plecami" to ja miałabym jeszcze bardziej po d..e, co nie jest mi potrzebne, kiedyś los jej odpłaci za tę "uprzejmość" :)

Zgadzam się karolajnaa, że nic byś tym nie wskórała. Wręcz przeciwnie :!:

Re: L4 czy praca?

PostNapisane: 29 mar 2012, o 12:45
przez karolajnaa
to tylko takie mamienie ludzi, ze jak pójdą do sądu, to wygrają sprawę, albo jak ją nagłośnią w TV, zanim dojdzie taka sprawa dalej, to zazwyczaj ktoś ją dusi w zarodku i nie ma żadnej sprawy, problem rozwiązany...