Azja napisał(a):Hmmm... Ja myślę, że najlepiej zacząć od planu
Przemyśleć finanse, na co mnie stać, na co nie, co muszę kupić, a co np. dostanę w spadku. Co potrzebuję nowe, a co może być używane. Jeśli planujemy zakup używanych rzeczy to trzeba powoli rozeznać się w temacie, jakie są ceny nowych rzeczy, żeby nie przepłacić. My mamy używane łóżeczko, ale nowy materac i był to pierwszy zakup, bo była okazja. Kolejne były mebelki (bo gdzieś to wszystko trzeba składać). Ubranka sukcesywnie i przy okazji innych zakupów. Kupowałam na wyprzedażach i w ciucholandach. Ile ubranek? Nie za dużo i nie za mało. Trzeba wziąć pod uwagę, że dziecku się ulewa, czasem przesika pieluchę, czasem wyjdzie kupa, zamoczy się coś, itd. Po za tym wbrew pozorom maluch też się poci, wywalając z siebie pozostałości po hormonach mamy, więc trzeba przebierać, nieraz kilka razy dziennie. W zależności od tego ile razy chce się prać tyle trzeba mieć ciuszków. Ja wolałam mieć za dużo niż za mało. Rozmiary to loteria, bo nie wiesz czy urodzisz malucha na 52cm, czy dużego malucha na 60cm. Warto mieć trochę na 56, i więcej na 62. Choć pamiętaj, że rozmiar rozmiarowi nie równy i czasem na metce jest co innego niż faktyczny rozmiar, ale o tym się przekonasz jak będzie dzidziuś. Co do pozostałej wyprawki, przejrzyj forum zrób listę i za jakiś czas zamów przez internet. Najczęściej jest taniej niż w sklepie i wszystko w jednym miejscu, nie trzeba łazić. Wózek, przewijak, fotelik to zależy jak używane to już szukaj, jak nowe to wybierz modele i zamów za jakiś czas. Na wózki czasem się czeka 6,8 tygodni więc nie za późno, musi się jeszcze wywietrzyć.
Co do płci nie wierzyłabym tym pierwszym ocenom tak na 100%. Ja do 25 tygodnia miałam synka. Dopiero w 28, czy 30 dopatrzono się córki. Nawet tu na forum jest
Marusia_mamusia która pojechała rodzić z torbą pełną sukienek, a wróciła z Kacperkiem