no to pozazdrości, wczoraj moja teściowa kolejny raz udowodniła jak bardzo ma gdzieś nas i nasze dziecko. Dopiero co spłaciłam automat, z którego w większości korzystają oni bo niestety u Nas nie było miejsca u góry i wie, że po urodzeniu dziecka zostaje bez pracy i staramy się do tego momentu spłacić wszystkie raty a ona przychodzi do Nas wczoraj i pyta czy mogę wziąć coś na raty dla "Lesia"(chłopak 17 lat) a ja takie
i mówię, że nie bo już nie chce kredytów, a ona wzięła 1.500 zł kredytu w swoim banku ale "Lesiu" powiedział, że to za mało, chce nowy kom bo na starym gry mu nie idą...
szok szok szok