Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
Przez pierwsze 2 miesiace mialam mdlosci,malo co jadlam-pomagaly mi jogurty.Bynajmniej tak mi sie wtedy wydawalo!Zgadzam sie z tym ze to tez kwestia psychiki.Na szczescie pozniej same przeszly!
a dla mnie pomocą było mleczko.. i na ciepło, i na zimno.. i lekkie jedzonko. najlepiej na śniadanko spałaszować banana - jeszcze leżąc w łóżeczku i wypić coś ciepłego..
Ja wymiotowalam 8-10 razy dziennie do 21 tygodnia ciazy. Jak sobie radzilam ? Nie ukrywam ze zdarzalo si eiz szlam po prostu wymiotowac zamiast walczyc z mdlosciami. Pomagal tez imbir i jedzenie na czczo herbatnika czy sucharka be zwstawania z lozka.
Nie ma chyba "złotego środka" na walkę z mdłościami. Ja przechodziłam je i w pierwszej i obecnej ciąży. Sporo się nacierpiałam, ale było.... minęło....
Oto doskonałe sposoby na mdłości: 1. Pij dużo wody Najlepiej niegazowanej, niskozmineralizowanej i niskosodowej. Ideałem byłoby, gdybyś wypijała jej trzy litry (to 12 szklanek). 2. Zaczynaj dzień od ciepłego mleka lub banana Poproś męża, by rano, gdy jeszcze leżysz w łóżku, podawał Ci pół kubka ciepłego (nie gorącego) mleka, bez żadnych dodatków. To naprawdę doskonały sposób. Jeśli nie znosisz zapachu mleka lub z innych powodów nie możesz go pić, poproś o pół szklanki ciepłej wody z cytryną. Możesz też sięgnąć po połówkę banana, kromkę chrupkiego pieczywa albo suche płatki śniadaniowe. Dla wielu kobiet uzdrawiająca jest już sama serdeczność i zrozumienie ze strony męża. Troskliwa opieka sprawia, że znacznie zmniejsza się stres, główny winowajca porannych sensacji.
3. Wypróbuj imbir - doskonale rozgrzewa od środka A tego Ci teraz bardzo potrzeba. Używaj surowego (sproszkowany nie działa). Korzeń imbiru kupisz w każdym supermarkecie. Zeskrobane drobne wiórki dodawaj do wody, którą pijesz (np. rano), a także potraw: zupy, sosu do mięsa, ryżu. Wodę z imbirem możesz lekko dosładzać miodem, jeśli Cię nie uczula.
4. Jedz mało, ale często Dzielenie posiłków na mniejsze porcje sprawia, że żołądek nie jest obciążony. A częste podjadanie reguluje wytwarzanie soków trawiennych. Nie masz więc napadów głodu i nie przeciążasz żołądka, który m.in. przed nadmiarem broni się wymiotami. Pamiętaj też, żebyś jadła dużo warzyw i owoców, ale tylko sezonowych. Zapomnij na razie o cytrusach. Teraz, jesienią, niepotrzebnie wychładzają żołądek, a to dodatkowo nasila nudności. Kolację zjedz na dwie godziny przed snem. Znacznie wtedy zwiększasz szansę, że rano nie obudzą Cię skurcze żołądka.
5. Dogadzaj sobie, jednak z umiarem Niektórym kobietom na poranną niedyspozycję pomaga zjedzenie czegoś ostrzejszego: kiszonego ogórka, łyżeczki musztardy, albo wypicie soku z cytryny. Ostre potrawy mogą podrażnić i tak już bardzo wrażliwą obecnie śluzówkę żołądka i jelit. Jeśli nie możesz się im oprzeć, nie walcz ze sobą, ale poszukaj zamiennika, którego organizm nie zna. Może dobry okaże się imbir?
6. Miej pod ręką migdały Gdy poczujesz, że zbliża się atak nudności, szybko zjedz ich kilka. Migdały znakomicie zapobiegną przykremu uczuciu, że jest Ci niedobrze. Możesz też pogryzać je zapobiegawczo co 2-3 godziny. Nie bój się, że od nich przytyjesz – płatki z migdałów (nieprażone w cukrze czy miodzie) to hit najnowszych diet odchudzających. „Pożerają” tłuszcz.
Mnie osobiscie ten problem ominął. Ale jak bylam w szpitalu na patologii, to dziewczyny mówiły,że na mdłości najlepsza jest szklanka wody niegazowanej z samego rana (jak tylko sie obudzimy), no i te slawne migdały. Im to pomagało, ale jak jest naprawdę musisz sama się przekonać.