Strona 13 z 20

Re: plan porodu? - co wy na to

PostNapisane: 19 gru 2012, o 13:10
przez nastka-81
Moja mama, siostra, teściowa i lekarz...i w ogóle wszyscy mówili mi o ruchu...a że przytyło mi się niewiele w ciąży to i się ruszałam, ale tez nie miałam ochoty do ćwiczeń :) spacery, spacery i jeszcze raz spacery. Wszystko na moje możliwości. Przed porodem żeby szybciej poszło siostra zalecała mi chodzenie po schodach, szybciej następuje rozwarcie. Ona urodziła pierwszego syna w 3 godziny. Zamierzam też to popróbować:) zaszkodzić chyba nie zaszkodzi a jak się będzie w domu przed szpitalem to przecież można sobie uciąć kilka rundek.

Re: plan porodu? - co wy na to

PostNapisane: 19 gru 2012, o 13:25
przez MANNDARYNKA
Ok schody mam w bloku to może się skuszę :D aczkolwiek nie lubię chodzić po schodach ;) , a co proponujecie w domu, jakieś ćwiczenia rozciągające?

Re: plan porodu? - co wy na to

PostNapisane: 20 gru 2012, o 14:23
przez Azja
Ćwiczenia na piłce dobrze rozluźniają :-)

Re: plan porodu? - co wy na to

PostNapisane: 20 gru 2012, o 18:19
przez MANNDARYNKA
Mąż m i kupił piłkę, ale jedynie co to na niej siedze od czasu di czasu :D Musze popatrzeć w internet co mogłabym na niej jeszcze robić w 9 miesiącu :D

Re: plan porodu? - co wy na to

PostNapisane: 20 gru 2012, o 19:29
przez nastka-81
Mi lekarz powiedział "chce pani ćwiczyć na piłce to ok, ale nie jestem entyzjastom". Dla mnie fajna sprawa aczkolwiek chyba jestem leniwa :D

Obrazek

Re: plan porodu? - co wy na to

PostNapisane: 20 gru 2012, o 19:37
przez sylvvia85
MANNDARYNKA napisał(a):
sylvvia85 napisał(a):ważne , że się wogóle ruszasz :) choć rzeczywiście jak się ćwiczy, wogóle rusza dużo to łatwiej urodzić :)


A znasz może jakieś ćwiczenia, które mogłabym wykonywać przed porodem, jak najlepiej ćwiczyć, żeby poród był lżejszy?Oczywiście to nie ma reguły, ale może coś pomoże :D Może korzystasz z jakieś stronki z ćwiczeniami ? :)

nie korzystam, ja wogole się dużo ruszam, chodzę, mam codziennie kilka rundek na czwarte piętro, bo nie mamy windy, a trzeba wyjść conajmniej 2-3 razy z domu :)
Co do ćwiczeń to jest ich trochę, musisz poszperać w internecie :) Na róznych portalach dla mam i kobiet w ciąży - też na tych typu bebilon itp :)
A można też ćwiczyć mięśnie Kegla - napinać je i rozluźniać - nic trudnego w tym nie ma :)
nastka-81 napisał(a):Moja mama, siostra, teściowa i lekarz...i w ogóle wszyscy mówili mi o ruchu...a że przytyło mi się niewiele w ciąży to i się ruszałam, ale tez nie miałam ochoty do ćwiczeń :) spacery, spacery i jeszcze raz spacery. Wszystko na moje możliwości. Przed porodem żeby szybciej poszło siostra zalecała mi chodzenie po schodach, szybciej następuje rozwarcie. Ona urodziła pierwszego syna w 3 godziny. Zamierzam też to popróbować:) zaszkodzić chyba nie zaszkodzi a jak się będzie w domu przed szpitalem to przecież można sobie uciąć kilka rundek.

hmm w domu to nie radzę, bo jeszcze jak zadziałą to możesz do szpitala nie zdążyć dotrzeć na czas :) Ale jak ktoś chce urodzić, a nie zapowiada się na poród to można tak chodzić - może to przyspieszyć wszystko, tak jak seks i gorąca kąpiel. Chociaż na jedna to działa , a na drugą nie :)
Za to piłka super sprawa :) Samo "skakanie" juz sporo daje :)

Re: plan porodu? - co wy na to

PostNapisane: 22 gru 2012, o 20:09
przez czarnookamery
ja też właśnie słyszałam że piłka naprawdę pomaga...

Re: plan porodu? - co wy na to

PostNapisane: 23 gru 2012, o 13:27
przez MANNDARYNKA
Ja codziennie ćwiczę na piłce, codziennie chodzę i to nie mało i nie widać żeby poród się zbliżał. :) Dzisiaj z mężem poszliśmy na pieszo do kościoła, czyli w jedną stronę ok 800metrów, żadne objawy nie nadchodzą.

Re: plan porodu? - co wy na to

PostNapisane: 23 gru 2012, o 17:28
przez czarnookamery
MANNDARYNKA napisał(a):Mąż m i kupił piłkę, ale jedynie co to na niej siedze od czasu di czasu :D Musze popatrzeć w internet co mogłabym na niej jeszcze robić w 9 miesiącu :D

Możesz kołysać się w rozkroku z jednej noki na drugą....

Re: plan porodu? - co wy na to

PostNapisane: 23 gru 2012, o 23:18
przez nastka-81
Sylwia, a jak jest z tym "skakaniem" na piłce? Bo jak słyszę skakanie to mi średnio pasuje do ciąży.Nie chcę wywoływac porodu, ale porozciągać się i przygotowac krocze, żeby było jak najmniej uszkodzen, chociaż podobno jestem całkiem nieźle rozciągnięta gdyż kiedyś ćwiczyłam gimnastykę artystyczną i pomimo upływu lat gdzies te ścięgna i stawy sa całkiem, całkiem.

Obrazek