Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
a co jest lepsze jak wody same odejdą czy jak przebiją pęcherz? Mi się zawsze wydawało, że jak wody same odchodzą, ale nie wiem, może to w ogóle nie ma żadnego znaczenia.
nie wiem - wydaje mi się, że to znaczenia nie ma - ja jak mi przebijali to w obu przypadkach miałam już tak napięty pecherz płodowy, że powinien sam pęknąć, ale uznali, że nie ma na co czekać w każdym razie nie wiadomo jakby to było, gdyby mi odeszły w domu i jak szybko by wtedy poszło czy np podpaska czy podkłąd poporodowy by starczył na dotarcie do szpitala z suchymi spodniami - bo czasem wody się sączą , a czasem wypływają wszystkie chlusnięciem... w każdym razie nie zastanawiałam się nad tym nigdy może wypowiem się po tym porodzie - o ile mi odejdą same, a nie będę miała znowu przebijanego pęcherza
Teoretycznie po odejściu wód poród szybciej postępuje... Ale tylko teoretycznie Po za tym bezpieczniej jest jeśli jednak nie pęknie zanim głowa dziecka się nie przyprze do wchodu miednicy, w przeciwnym wypadku wypływające wody mogą ściągnąć pępowinę do kanału rodnego, a to bardzo niebezpieczne. Kiedy głowa jest przyparta, zamyka jakby wejście i można bezpiecznie przebić pęcherz, wtedy też zazwyczaj wody tak nie chlustają
Dokładnie, wszystko zależy od organizmu kobiety, porodu, każda kobieta będzie miała inaczej. Nawet lekarze różnie mówią, dla jednej będzie lepiej jak nie pęknie a dla drugiej jak sam pęknie.