Strona 11 z 12
Re: CIĄŻA A PRACA ZAWODOWA
Napisane:
30 gru 2012, o 21:35
przez Lasoteczka
No jeśli da się tak, tylko na KTG i do domku to bym poszła
Ale jeśli mieliby mnie położyć na patologii "na wszelki wypadek" to bym podziękowała
Re: CIĄŻA A PRACA ZAWODOWA
Napisane:
30 gru 2012, o 22:17
przez Azja
U nas w przychodni na fundusz można się na KTG umówić, ale nie wiem ile jest w "pakiecie". Prywatnie kosztuje 35zł, więc też nie majątek i dla świętego spokoju warto zrobić. Do szpitala na samo KTG raczej się nie da, chyba że mały szpital i nie mają rodzących, to grzecznościowo robią.
Re: CIĄŻA A PRACA ZAWODOWA
Napisane:
2 sty 2013, o 16:02
przez czarnookamery
u mnie w mojej przychodzi KTG jest za darmo...
Re: CIĄŻA A PRACA ZAWODOWA
Napisane:
2 sty 2013, o 18:55
przez MANNDARYNKA
Mi zrobili tylko raz KTG w mojej przychodni i już nie chcieli....
A chciałam jeszcze napisać o mojej koleżance, która zaszła w ciąże, ma pełny pakiet lekarzy w swojej pracy. Prace ma bardzo stresującą, praca z klientami, którzy ją często wyzywają, krzyczą itd. Poszła do lekarza, bo chciała dostać zwolnienie lekarskie i nikt nie chciał jej dać...Ostatnio jej koleżanka poroniła z tego stresu.
Tak się zastanawiałam, czy w niektórych firmach, lekarze specjalnie nie chcą dawać zwolnień, że niby jakaś "umowa", ale to chyba nie powinno mieć związku prawda, nie wiem..
Re: CIĄŻA A PRACA ZAWODOWA
Napisane:
3 sty 2013, o 13:42
przez czarnookamery
oo to pierwsze słysze że nie chcą dawac zwolnień...
Re: CIĄŻA A PRACA ZAWODOWA
Napisane:
9 sty 2013, o 08:31
przez MANNDARYNKA
Różnie bywa z tymi zwolnieniami, zależy na kogo się trafi, jeden lekarz da Ci od razu, bez dłuższego wykładu a inny nie, powie, że ciąża to nie choroba i może Pani pracować a weź tu teraz tłumacz lekarzowi, że lekka praca to nie wszystko, czasem atmosfera nas dobija i żyjemy w stresie, czasem dojeżdża się z jednego końca miasta w drugi i trzeba się przesiadać kilka razy a wiadomo jak to jest z komunikacją miejską. Niektóre kobiety w ciąży nie powinny siadać za kierownicę, bo są za nerwowe i szkodzą dziecku a w mieście samochodem jeździ się ciężko. Jest wiele tych czynników, przez które powinniśmy dostać zwolnienie i dla dobra dziecka siedzieć spokojnie w domu.
Re: CIĄŻA A PRACA ZAWODOWA
Napisane:
13 lut 2013, o 12:00
przez MANNDARYNKA
To dobrze, ze chce dawać zwolnienie, wiele kobiet by chciało a lekarze im nie chcą dawać od początku ciąży.
Re: CIĄŻA A PRACA ZAWODOWA
Napisane:
13 lut 2013, o 12:49
przez bombel21
Moja ginekolog to od początku ciąży chciała mnie wysłać na L4 ale ja nie chcialam. Mam mądra ginekolog która uważa, że kobieta w tym czasie jest chroniona i powinna jak najwiecej mieć spokoju, czasu dla siebie i maleństwa aby wszsytko było dobrze. Jestem 3 m-c na zwolnieniu i doceniam jej rady, bo ranne wstawanie, dojazdy, cały dzień w pracy nie był wcale taki różowy jakby sie mogło wydawać. Naprawdę korzystajmy z przywilei które zapewnia nam "jeszcze" państwo.
Re: CIĄŻA A PRACA ZAWODOWA
Napisane:
13 lut 2013, o 15:11
przez kambreeze
Ja bym chętnie skorzystała, ale nie możemy znaleźć od miesiąca nikogo na moje zastępstwo
A podobno tylu jest bezrobotnych, gdzie oni są?
Re: CIĄŻA A PRACA ZAWODOWA
Napisane:
14 lut 2013, o 21:54
przez MANNDARYNKA
bombel21 napisał(a):Moja ginekolog to od początku ciąży chciała mnie wysłać na L4 ale ja nie chcialam. Mam mądra ginekolog która uważa, że kobieta w tym czasie jest chroniona i powinna jak najwiecej mieć spokoju, czasu dla siebie i maleństwa aby wszsytko było dobrze. Jestem 3 m-c na zwolnieniu i doceniam jej rady, bo ranne wstawanie, dojazdy, cały dzień w pracy nie był wcale taki różowy jakby sie mogło wydawać. Naprawdę korzystajmy z przywilei które zapewnia nam "jeszcze" państwo.
Ja swoją dopiero poprosiłam o pierwsze zwolnienie dopiero w piątym miesiącu i to na tydzień tylko to była bardzo zdziwiona, że dopiero teraz biorę zwolnienie
Szczerze mówiąc to nie wiem czy by mi dała od samego początku ciąży, ale podejrzewam, że tak. Ja akurat nie chciałam siedzieć w domu, wolałam pracować, bo lubie
. Na zwolnienie poszłam pod koniec 6 miesiąca i to mi wystarczyło, a i tak się wynudziałam