Ja siarę widziałam ok 7 m-ca ale Wam powiem, że już wątpiłam, że będę karmiła piersią... Jednak się udało. Pierwsze trzy dni Nina była dokarmiana bo z moich cyców może ze dwie krople leciały
do tego zbyt płytko chwytała brodawkę, bolało mnie jak cholera, ona tylko się męczyła. Mimo wszystko jak najczęściej przystawiałam ją do piersi bo dopiero ok 3 doby po porodzie laktacja się pojawia/normuje po cesarce może nawet później. Udało się. Dziś rano jak Ninka zaczęła jeść śniadanko z lewej piersi z prawej samoistnie mleko leciało
moje dziecko nie głoduje, nie jest dokarmiana i cieszę się, że pokonałam swoje czarne myśli i postawiłam na swoim
nie ma nic piękniejszego niż jej uśmiech (mówią, że to tylko grymasy), jak się już naje i przytuli do cycucha