brydziula6 napisał(a):Tak jest każdy ma swoje tempo powrotu do "normalności". Ja równy tydzień po CC poszłam do pracy załatwić formalności i nikt nie wierzył, że po cesarce jestem. Dla mnie jak juz kiedy pisałam najgorsze była pierwsze wstanie złóżka potem już z godziny na godzinę coraz lepiej.
Nieźle, ja bym nie dała rady, ale faktycznie tak jak napisała annaks, to indywidualna sprawa każdej kobiety. A jak po dwóch latach jak się uda i zajdę w ciąże to będę miała znów cesarkę czy każą mi rodzić naturalnie? jak teraz jest? Miałyście jakoś ostatnio drugą cesarkę?