Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
Ja miałam. Ale to kwestia bardzo indywidualna i zależy od podejścia. Ja ani nie chciałam, żeby On był, ani On nie chciał przy tym być. Czekał za to pod salą z wielkim bukietem kwiatów dla mnie i równie dużym bukietem balonów z napisem "to dziewczynka!" dla małej
My oboje nie chcemy porodu rodzinnego, chociaz zastanawiam sie czy mamy nie wziąć,..myśle że podejście do porodu to indywidualna sprawa i trzeba na ten temat rozmawiać
u nas też miał być porod rodzinny a tu wszystko sie zmienilo jak powiedzieli ze nie ma odwiedzin spowodowana panujaca grypa i maz nie mogl zemna rodzic...
my mieliśmy fantastyczne przeżycie i w sumie gdyby nie mąż to nie wiedziała bym jak przebiegł poród bo jak tylko dostałam znieczulenie to nic nie pamiętam do momentu położenia mi dziecka na brzuchu a tak to wiem że jak położna mnie instruowała to jej odpowiadałam "dobrze dobrze"