Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
Masz prawdziwe szczęście z taką mamą. Ja jak się dowiedziałam o ciąży to wyprowadziłam się z domu dopiero gdy w trzecim miesiącu ciąży trafiłam do szpitala, bo zagrażało mi poronienie. Moja mama zrozumiała mnie i zaczeliśmy mieć większy do siebie stopień tolerancji teraz tylko ciągle mówi żebym przyjeżdzała
Ci, którzy gubią skrzydła, noszą pawie piórka w dupie.
Mi najwięcej to mąż i moja kochana mamusia:) zawsze mnie wspiera i mamy wspaniały kontakt mimo,że mieszka 300 km ode mnie to dzwonimy do siebie co drugi,trzeci dzień...