Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
Nasz Rafałek jak był malutki, przechodził super! W ogóle nie płakał, aż pielęgniarki się dziwiły. Ostatnio (jak miał już 4 latka) płakał straaasznie, nie dość, że w gabinecie, to potem jeszcze całą drogę do domu.
Moja Blanka jak na razie tez wporzadeczku, nie mamy żadnej goraczki, ani zaczerwien, troszke zawsze poplacze ale to chwilke. Ja osobiście chyba bardziej to przeżywam jak ona, a juz na pewno wiecej przy tym panikuje, jak ona:)