Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
- Panie kierowniku, chciałbym z panem pogadać w trzy oczy. - Jak to w trzy oczy? Chyba w cztery oczy? - Nie, tylko w trzy, bo na to co zaproponuję jedno oko trzeba będzie przymknąć.
Przyszedł facet do sauny, w drzwiach spotkał dealera, który zaproponował mu "dobry towar do spalenia", ale drogi. Facet kupił. Usiadł w saunie i zapalił skręta. Pali, pali i nic. Zdenerwowany wybiega w ręczniku i pyta portiera gdzie facet, który tu przed chwilą stał. - Właśnie wsiada do auta. Facet szybko złapał taksówkę i pędzą za odjeżdżającym dealerem. Nagle taksówkarz zgubił drogę i wjechali do lasu. Zrobiło się ciemno i auto się zepsuło. Taksówkarz wystraszył się i uciekł. Nagle zaczął padać śnieg i w oddali słychać było wycie wilków. Facet poczuł potrzebę, więc wyszedł z auta ściągnął ręcznik kucnął i... W tym momencie ktoś go łapie za ramię i pyta: - Co ty, kurwa, robisz? - Sram. - W saunie?
Nie będę obojętna gdyż neutralność zwykle bywa podła
Na lekcji: - Jasiu gdzie są najzdrowsze owoce? - Ja ich nie wziąłem. Zdenerwowana nauczycielka idzie do mamy Jasia i mówi: - Zapytałam Jasia gdzie są najzdrowsze owoce a on powiedział, że ich nie wziął! - Do domu ich nie przyniósł. Nauczycielka idzie do dyrektora i mówi: - Zapytałam się Jasia gzie są najzdrowsze owoce a on powiedział, że ich nie wziął. Matka mówi, że ich do domu nie przyniósł. Co mam robić!? - A z której jest klasy? - 4a - To już ich nie odda.
Rób to, co kochasz. Nieważne, jak dobrze to robisz. Ważne, ile radości ci to sprawia.
Przychodzi zięć do domu i słyszy teściową: - Nie obchodzi mnie jak to zrobisz, kogo przekupisz, kogo zastraszysz, ale ja chcę mieć pogrzeb na Wawelu! Mija parę dni i wpada zięć: - Nie obchodzi mnie kogo mama przekupi, kogo zastraszy, ale masz być gotowa na czwartek!
Ojciec pyta syna: - Co robiliście dziś na matematyce? - Szukaliśmy wspólnego mianownika - mówi syn. - Coś Ty?! Gdy ja byłem w szkole, też go szukaliśmy. Że też nikt go do tej pory nie znalazł...
U prawnika: - Jaką opłatę muszę wnieść, żeby otrzymać od pana fachową poradę? - 1000 złotych za trzy pytania. - Hmm, to troszeczkę drogo, nie uważa pan? - No, może troszeczkę. A jakie jest pańskie trzecie pytanie?