Strona 2 z 4

Re: dowcip świąteczny

PostNapisane: 17 sty 2015, o 09:26
przez monisia8732
Fąfarowie przygotowują się do wieczerzy wigilijnej. W pewnej chwili Fąfarowa pyta męża:
- Czy zabiłeś już karpia?
- Tak, utopiłem go.

Re: dowcip świąteczny

PostNapisane: 17 lut 2015, o 02:00
przez mamon
Jasio mówi do mamy:
- Mamusiu, chciałbym ci coś ofiarować pod choinkę.
- Nie trzeba, syneczku. Jeśli chcesz mi sprawić przyjemność, to popraw swoją jedynkę z matematyki.
- Za późno, mamusiu. Kupiłem ci już perfumy.

Re: dowcip świąteczny

PostNapisane: 18 lut 2015, o 13:36
przez tofik12
Jakiś facet przyłapuje Fąfarę, jak w lesie ścina choinkę.
- Co, tniemy choineczkę na święta, bo nie łaska kupić u gajowego?
- Tak - odpowiada wystraszony Fąfara.
- W takim razie zetnij pan i dla mnie!

Re: dowcip świąteczny

PostNapisane: 24 sie 2015, o 14:01
przez dariis
Nauczyciel języka polskiego pyta uczniów:
- Jak brzmi liczba mnoga do rzeczownika "niedziela"?
- Wakacje, proszę pani!

Re: dowcip świąteczny

PostNapisane: 20 wrz 2015, o 15:06
przez apoldek
Na weselu:
- Daję im pół roku.
- To bardzo nieuprzejme. Dlaczego pan tak sądzi?
- Jestem onkologiem panny młodej.

Re: dowcip świąteczny

PostNapisane: 23 wrz 2015, o 09:31
przez ingawis
Lecą wariaci samolotem z doktorem.
Nagle awaria jednego silnika wszyscy złapali się dla równowagi skrzydła. Jeden z nich woła:
- Niech jeden z nas się puści to reszta przeżyje.
Na to doktor:
- Ja to zrobię!
I wszyscy wariaci zaczęli klaskać.

Re: dowcip świąteczny

PostNapisane: 25 wrz 2015, o 15:51
przez stefciooo
Spotyka się dwóch znajomych:
- Widzisz i wygrałem tę sprawę o przekroczenie prędkości.
- Ale jak?
- Mój adwokat udowodnił, że przy 200 km/h nie widać znaku ograniczenia do czterdziestu.

Re: dowcip świąteczny

PostNapisane: 2 paź 2015, o 16:57
przez ignacyhuk
Gdzie jest najwięcej wolnego miejsca w akademiku?
- W lodówce.

Re: dowcip świąteczny

PostNapisane: 4 paź 2015, o 11:48
przez boguszi
Sherlock Holmes wybrał się z Dr Watsonem na biwak do lasu. W pewnym momencie w nocy Holmes budzi Watsona i pyta:
- Drogi Watsonie, czy śpisz?
- Nie...
- A co widzisz nad sobą, drogi Watsonie?
- Widzę miliony gwiazd, drogi Sherlocku.
- I co ci to mówi, drogi Watsonie?
- Zależy jak na to spojrzeć: z astronomicznego punktu widzenia mówi mi to, że są miliony galaktyk z miliardami gwiazd; z astrologicznego punktu widzenia powiem, ze wchodzimy w znak Byka; z meteorologicznego punktu widzenia mówi mi to, że jest szansa na dobrą pogodę jutro. A cóż Tobie to mówi, drogi Sherlocku?
- Mnie to mówi, drogi Watsonie, że ktoś nam podpieprzył namiot!

Re: dowcip świąteczny

PostNapisane: 7 paź 2015, o 15:40
przez miepierwszy
Dzwonek do drzwi. Gospodyni otwiera, a tam stoi chłopiec:
- Dzień dobry, jest Mosze?
- Tak, ale teraz je. Ty też pewnie coś byś zjadł?
- Tak
- No to wracaj do domu coś zjeść.