Strona 1 z 6

śmieszne powiedzonka naszych milusińskich

PostNapisane: 28 sty 2010, o 08:37
przez gwolska
Często słyszymy, jak nasze dzieci zabawnie przekręcają wyrazy.Proponuję przypomnienie sobie lub zacytowanie wypowiedzi swoich dzieci.Mój syn jak był mały na słowo "dziewczynka" mówił "FACINKA", natomiast córka mówiła "DZIDZINKA".

Re: śmieszne powiedzonka naszych milusińskich

PostNapisane: 29 sty 2010, o 17:02
przez motylek1026
Mój Kubuś jak był nieco mniejszy mówił zamiast DŁUGOPIS, to DUPOPIS:) a na PAPIER TOALETOWY - PAPIER TROTYLOWY:) A całkiem niedawno, kiedy w przedszkolu uczył sie kolęd, to przyszedł do domku i śpiewał - "Dzisiaj w Betlejem, dzisiaj w Betlejem wesoła nowina,że Namba Czysta,że Namba Czysta...." i dalej było już ok. Oczywiście, kiedy zwrócilam mu uwagę,ze to nie żadna Namba tylko Panna, to powiedzial,- że chyba pani w przedszkolu to wie lepiej jak ma być i tak ma byc jak on śpiewa. Uparciuszek jeden:)

Re: śmieszne powiedzonka naszych milusińskich

PostNapisane: 30 sty 2010, o 09:22
przez ela70
Mój synek Damianek jak był młodszy zawsze mówił na siebie Dam, a na córkę Danielę - Duda. Gdy wstawał wcześnie , a córka jeszcze spała przychodził do niej do pokoju i krzyczał na cały głos "Duda niuś dzień sieba tawać" :lol: . To powtarzało się bardzo często. Oprócz tego w jego słowniku zagościły takie słowa jak: bidowka - dziewczynka, tatuniczek - tata, mamuniczek - mama. :D :D :D
Natomiast starsza córka jak była małą dziewczynką na piwnicę mówiła bambica, na podwórko - alak, na jabłko - gawak. :lol:
Dzieci czasem wymyślają różne słowa i trudno jest wtedy je zrozumieć, ale potem jest co wspominać. :)

Re: śmieszne powiedzonka naszych milusińskich

PostNapisane: 30 sty 2010, o 10:47
przez gwolska
z przyjemnością przeczytałam i się setnie ubawiłam.Jak widać, dzieci są niesamowite w swoich wypowiedziach i wymyślaniu słówek.A przecież to ma swój urok i rzeczywiście będzie co wspominać.Mój synek jak zobaczył swoją babcię w przedszkolu to zawołał:"bacia cićła do kola" -babcia przyszła do przedszkola.Po prostu zastosował modne obecnie skrótowce.

Re: śmieszne powiedzonka naszych milusińskich

PostNapisane: 3 lut 2010, o 19:56
przez motylek1026
Witam ;)
Dzisiaj mój Kuba przyszedl z przedszkola i oswiadczył,ze jutro nie idzie, bo jego kolega z grupy ma GARGANTYNĘ. Ja do niego że chyba szkarlatynę, a on mi na to: - nie, nie mamo gargantynę :D Oj ten mój słodki Kubuś i jego GARGANTYNA.

Re: śmieszne powiedzonka naszych milusińskich

PostNapisane: 5 lut 2010, o 16:18
przez gwolska
Autobusem miejskim jedzie ojciec z synkiem ok.4-letnim i słyszę taki dialog.Dziecko:-Tatusiu, ja chcę siusiu!
Ojciec:-Zaczekaj chwilkę, zaraz wysiadamy.
Dziecko:-Ale ja chcę mocno i zaraz tutaj zrobię.
Ojciec:-Synku, w autobusie nie robi się siusiu.Jeśli zrobisz, to powiem mamusi.
Dziecko:-A ja powiem mamusi, że ty robisz siusiu do zlewu.

Re: śmieszne powiedzonka naszych milusińskich

PostNapisane: 5 lut 2010, o 20:13
przez emcia29
Babcia uczyła moją małą modlitwy i żegnania się. Mówi do niej : "W imię Ojca..." a córka na to (miała jakieś 2 latka): " Babciu nie Ojca tylko Tatusia"!

Re: śmieszne powiedzonka naszych milusińskich

PostNapisane: 6 lut 2010, o 01:11
przez misiaczka
emcia29 napisał(a):Babcia uczyła moją małą modlitwy i żegnania się. Mówi do niej : "W imię Ojca..." a córka na to (miała jakieś 2 latka): " Babciu nie Ojca tylko Tatusia"!


Świetne! :lol:

Re: śmieszne powiedzonka naszych milusińskich

PostNapisane: 16 lut 2010, o 14:35
przez Karola
Nasz Rafałek jak był młodszy mówił:

na "tak" - "tita"
na "samolot" - "miiiii"
na "przepraszam" - "esaman"

Re: śmieszne powiedzonka naszych milusińskich

PostNapisane: 17 lut 2010, o 10:42
przez gwolska
wczoraj w autobusie usłyszałam , jak dziecko nazwało ptaka "fruzią" /chyba od fruwania/. Dzieci to mają pomysły !