Strona 2 z 6

Re: śmieszne powiedzonka naszych milusińskich

PostNapisane: 20 lut 2010, o 23:22
przez motylek1026
A mój synek uświadomił mi dzisiaj, że ja nie rozwiązuje krzyżówki tylko WSKAZÓWKI ;)

Re: śmieszne powiedzonka naszych milusińskich

PostNapisane: 20 lut 2010, o 23:57
przez gwolska
"usielam siapcie" to znaczy "ubieram kapcie"- takie określenie usłyszałam od 2-latka.

Re: śmieszne powiedzonka naszych milusińskich

PostNapisane: 31 maja 2010, o 19:40
przez eduszo79
mój syneczek jest jeszcze malutki, ma dwa latka - może nie są to śmieszne powiedzonka, bo on jeszcze mało mówi - ale jak na takiego dorosłego faceta używa półsłowek, jakby sie na tym znał. Mówi "ma" co znaczy mama, "ta" - to tato ni o "ba" czyli babunia. Nas to bawi :)) ;)

Re: śmieszne powiedzonka naszych milusińskich

PostNapisane: 31 maja 2010, o 20:10
przez mama_marudki
ach, zeby mój synek coś wreszcie mówł...
uczymy go "baba"...

czasem powtarza sylabę"ba"
ujednak zwykle wtedy, kiedy rzuca jakaś zabawkę albo piłke na podłogę.
Wtedy brzmi to jak "bach" :)

Re: śmieszne powiedzonka naszych milusińskich

PostNapisane: 31 maja 2010, o 22:38
przez gumcia
hoń czyli koń,hulu hulu czyli piłka,rutio czyli jutro

Re: śmieszne powiedzonka naszych milusińskich

PostNapisane: 4 cze 2010, o 23:49
przez Karola
MarDeb napisał(a):dziś strasza odgladał zdjęcia na naszej klasie. Na jednym z nich była babcia (ok. 50 lat). Na pytanie kto to jest odpowiedziała, że mama jak była młodsza.


:lol:

Re: śmieszne powiedzonka naszych milusińskich

PostNapisane: 5 cze 2010, o 00:01
przez adamus.waw.pl
MarDeb napisał(a):dziś strasza odgladał zdjęcia na naszej klasie. Na jednym z nich była babcia (ok. 50 lat). Na pytanie kto to jest odpowiedziała, że mama jak była młodsza.


No to babcia młodo wygląda.

Re: śmieszne powiedzonka naszych milusińskich

PostNapisane: 5 cze 2010, o 21:31
przez misiaczka
MarDeb napisał(a):Nawet nie. I dlatego własnie to było takie śmieszne.


Hi hi :lol:

Re: śmieszne powiedzonka naszych milusińskich

PostNapisane: 5 cze 2010, o 22:58
przez gwolska
Mój syn-jak był mały- zamiast głoski "R", wymawiał "J".Często dochodziło do zabawnych sytuacji, kiedy w ciastkarni poprosił o "jujkę" z kremem, albo u babci na wsi widział małego "jebaka" /źrebaka/ Ale szczytem była sytuacja, kiedy w hipermarkecie zabawiał się grą komputerową-futbol i udało mu się strzelić gola z okrzykiem: hu.a!

Re: śmieszne powiedzonka naszych milusińskich

PostNapisane: 19 cze 2010, o 19:28
przez gwolska
Pewnie, spłonęłam rumieńcem.