Strona 22 z 26

Re: Czego nie lubimy w mężczyznach?

PostNapisane: 31 paź 2012, o 18:00
przez sylvvia85
heheh mysle, ze by sie ucieszyli .. do tego jeszcze oprocz rozebrania lozeczka samemu sie rozebrac :D

Re: Czego nie lubimy w mężczyznach?

PostNapisane: 31 paź 2012, o 21:25
przez MANNDARYNKA
tak dokładnie i mogłybyśmy zatańczyć jeszcze na róże :lol: ale wcześniej jeszcze powinniśmy ugotować im pyszny obiadek

Re: Czego nie lubimy w mężczyznach?

PostNapisane: 1 lis 2012, o 09:51
przez sylvvia85
o tak i zapas piwka na rano... zeby juz mieli jak wstana i np bedzie ich suszyc :P

Re: Czego nie lubimy w mężczyznach?

PostNapisane: 2 lis 2012, o 00:07
przez MANNDARYNKA
Szkoda, że faceci nie wpadną od czasu do czasu na taki pomysł, żeby nam zrobić niespodziankę w postaci kolacji przy świecach (wystarczyły by kanapki i świeczki :D ), chodzi o samą sytuację :D

Re: Czego nie lubimy w mężczyznach?

PostNapisane: 2 lis 2012, o 09:31
przez sylvvia85
oj tak... ja na mojego nie mam co liczyć :/

Re: Czego nie lubimy w mężczyznach?

PostNapisane: 2 lis 2012, o 09:37
przez marysia.z
ja nie lubie jak moj na mnie krzyczy o byle co nic mu nie pasuje :evil:

Re: Czego nie lubimy w mężczyznach?

PostNapisane: 2 lis 2012, o 09:43
przez sylvvia85
oj tak ... czasem ma taki dzien, ze od rana siedzi naburmuszony i sie czepia... a do mnie mowi, ze to ja sie czepiam o byle co :/

Re: Czego nie lubimy w mężczyznach?

PostNapisane: 2 lis 2012, o 09:44
przez marysia.z
sylvvia85 napisał(a):oj tak ... czasem ma taki dzien, ze od rana siedzi naburmuszony i sie czepia... a do mnie mowi, ze to ja sie czepiam o byle co :/

oo tak dokladnie jest i u nas

Re: Czego nie lubimy w mężczyznach?

PostNapisane: 2 lis 2012, o 09:49
przez sylvvia85
oj rzeczywiscie to wkurza... i to ja jestem czepialska!!! :evil:

Re: Czego nie lubimy w mężczyznach?

PostNapisane: 2 lis 2012, o 16:01
przez MANNDARYNKA
Mój czasami tak ma jak jest na coś, lub na kogoś wściekły to wyżywa się na mnie. Nie można się do niego w ogóle odezwać, bo zaraz zacznie krzyczeć i wkurzać się o byle co. On wie, że tak nie powinien robić i potem przeprasza, ale nie powinno być takiej sytuacji.