Strona 23 z 26

Re: Czego nie lubimy w mężczyznach?

PostNapisane: 4 lis 2012, o 01:11
przez sylvvia85
oj tak.. jak moj sie np na mnie wkurzy to tak mi dogryzie , zeby mi tylko na zlosc zrobic albo powiedziec cos co sprawi mi przykrosc lub rozzlosci -w zaleznosci od tego co ja mu zrobilam... i potem przeprasza, wie, ze zle zrobil, mowi, ze zrobil tak w zlosci a tak nie uwaza itp.. ale tak nie powinno byc :/ choc i mi sie czasem zdarzy takie cos... niefajne to ejst i staram sie tak nie robic i moj maz tez sie stara ...

Re: Czego nie lubimy w mężczyznach?

PostNapisane: 4 lis 2012, o 01:17
przez MANNDARYNKA
Każdy z nas jest jaki jest i każdy ma humory i my i nasi mężowie, owszem nasi mężowie nie powinni się na nas wyżywać za byle co, ale dobrze, że chociaż wiedzą, że zrobili źle i potrafią przeprosić.
Mój tak ma na szczęście od czasu do czasu, czasami jak go ktoś wkurzy, niekoniecznie ja, ale to potęguje, bo ja go zdenerwuje w innej kwestii i wybucha.
Czasem to się w człowieku zbiera i zbiera a że czasami jesteśmy jednymi osobami w pobliżu to pada na nas... :(

Re: Czego nie lubimy w mężczyznach?

PostNapisane: 4 lis 2012, o 01:22
przez sylvvia85
no tak...
moj tez czasem na cos zly , a ja doloze swoje... niby nic nie zrobie, ale tak bywa czasem...
do tego oboje mamy trudne charakterki - podobne jeszcze.. dwa uparciuchy z nas przede wszystkim... dwa skorpionki - i ja z 3 listopada a on z 4ego... ehhh

Re: Czego nie lubimy w mężczyznach?

PostNapisane: 4 lis 2012, o 23:03
przez MANNDARYNKA
tak słyszałam, że skorpiony to trudne charaktery :lol: ja będę miała koziorożca :D, też podobno nie łatwy :lol: a Ty chyba wodnika tak?:) no zobaczymy :D czy tak będzie i czy wszystko będzie w terminie :)

Mój mąż dzisiaj zamontował żyrandol :D hurrrrra, a zaczął jakieś dwa tygodnie temu :lol:

Re: Czego nie lubimy w mężczyznach?

PostNapisane: 5 lis 2012, o 07:15
przez marysia.z
oj tak koziorozec nie jest łatwy ja mam lwa a sama jestem koziorozcem :D

Re: Czego nie lubimy w mężczyznach?

PostNapisane: 5 lis 2012, o 11:43
przez MANNDARYNKA
Może mi się uda jeszcze na strzelca zapolować :) , ale nie wole urodzić normalnie w terminie, niech tam wszystko się do końca rozwinie, poza tym wole mieć chłopaka ze stycznie, żeby jednak nie był najmłodszy z klasy i żeby mu nie przepisali całego roku.

Re: Czego nie lubimy w mężczyznach?

PostNapisane: 5 lis 2012, o 13:38
przez Paulina_2919
Ja jestem Skorpionikiem ;)

Ja jeszcze nie lubie "umierania podczas zwykłego przeziębienia :lol: "
My, kobiety czasem jesteśmy gorzerj chore a i tak musimy wszystko zrobić w domu.. A mężczyzna zakaszle dwa razy, temperatura mu do 37 stopni skoczy i juz jest obłoznie chory ;D

Re: Czego nie lubimy w mężczyznach?

PostNapisane: 5 lis 2012, o 14:32
przez MANNDARYNKA
No to fakt, nie ma co, ale jesteśmy twardsze :)
Chociaż mój mąż ostatnio z przeziębieniem pracował, bo za bardzo nie miał wyjścia, ale w domu już nic nie robił, przychodził i kładł się do łóżka.

Re: Czego nie lubimy w mężczyznach?

PostNapisane: 5 lis 2012, o 14:51
przez sylvvia85
moj maz nie znosi chodzic do lekarzy -sila go trzeba zaciagac... leki , zeby zazyl to tez trzeba chodzic jak kolo dziecka, ale rzadko choruje tak porzadnie, zeby byl umierajacy :P


co do znakow zodiaku - ja z mezem jestesmy skorpionki :)
Kubus jest bykiem, a Kamilek wodnikiem :)
Moja mama lew, tata byl koziorozec, meza rodzice koziorozce :P
moj brat panna, a meza rodzenstwo - siostra - byk , druga siostra to lew, a brat - panna :)
teraz szykuje mi sie drugi wodnik :)

Re: Czego nie lubimy w mężczyznach?

PostNapisane: 9 lis 2012, o 15:00
przez MANNDARYNKA
Mój mąż ostatnio nie poszedł po raz kolejny na wizytę do dentysty, zapisał się już 5-ty raz i wyobraźcie sobie, że piąty raz nie poszedł - no szlag już mnie trafia, a potem narzeka na zęby. Ja wiem, że on pracuje itd, ale można sobie zorganizować ten czas raz czy dwa razy w tygodniu na zrobienie jednego zęba, zwłaszcza, że zapisuje się na 18-19:00..w jednej przychodni już go nie chcą zapisywać, a szkoda, bo dentysta bardzo dobry, ale może po nowym roku zapomną i da radę... :(