Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
Ja bym mogła mieć taką fryzjerkę jak i makijarzystkę w ogóle to uwielbiam jak ktoś "bawi się" moimi włosami, czesze je, układa itd jak jestem u fryzjera to uwielbiam jak panie myją mi głowę, bo tak super masują i mówie im, że mogą tak długo . Podobnie jest z makijarzem, bardzo lubię jak ktoś mnie maluje , nie wiem dlaczego tak mam, ale mam, czasem się zastanawiałam nad tym czy nie być modelką, ale chyba bym się nie nadawała
ja chcialam kiedys zajmowac sie makijazem , wizazem, ale nie mam kasy i czasu na szkole taka, a kursy tez jednak swoje kosztuje - do tego same kosmetyki, sprzet sa drogie
Malować czy czesać kogoś to ja nie umiem, nie nadaje się do tego, trzęsą mi się ręce, próbowałam kiedyć umalować koleżanke to mi nie wyszło , nawet męża nie chce obcinać. bo boje się, że go krzywo obetnę. Ale ktoś nade mną może siedzieć całe dnie . Fakt kursy są drogie, bo mówiła mi moja koleżanka, która to skończyła, ale ona to z kolei uwielbia
ja robilam tylko kurs stylizacji paznokci - tipsy manicure pedicure zabiegi na dlonie i paznokcie zdobienia itp fajna sprawa ale na wizaz mnie nie stac :/
To i tak dużo ja się cieszę jak uda mi się ładnie umalować moje . Czasem mam takie dni, że tak ładny mi makijaż wyjdzie jak nigdy a jak się staram, bo idziemy np na wesele to nie wychodzi a to coś rozmarzę a to za gruba kreska a to pudru za dużo. Jak się człowiek stara to zawsze tak jest.
Niestety tak bywa... jak Ci zalezy to nie wychodzi, a jak robisz bo robisz to jest super ja swoje pazurki rzadko maluje, bo krotkie umalowane mi sie nie podobaja wogole.... :/
Najgorsze jest to, że w trakcie ciąży wyskoczyły mi takie wielkie krosty poniżej policzka, nie są to normalne pryszcze, powiedziałabym raczej, że jakieś bulwy. Nie dotykam tego może samo przejdzie, no tyle, że nie ładnie wygląda wiadomo nikt nie lubi krost... Moja Pani ginekolog mi powiedziała, że teraz i tak nie moge niczego używać i musze to przeczekać po prostru, mam tylko nadzieje, że się nie rozniosą po całej twarzy
łoj nie poradze Ci nic na to niestety... tzn nie doradze nic, bo nie mialam i nie mam poki co takiego problemu... ale ja szczerze mowiac to mam tendencje do wyciskania wszystkiego co mi sie pojawia - choc rzadko, ale czasem cos tam sie pojawi to ja zaraz wycisnac musze albo rozdrapac... wiem - nie wolno itd, ale tak juz niestety mam
dobrze, że nie masz, ja myślę, że to przez te hormony, no nic trudno, przeczekam i mam nadzieje, że to zejdzie wcześniej nie miałam nic zupełnie. Staram się to jakoś ukryć pod delikatnym makijażem jak idę do pracy a jak jestem w domu to oczywiście nic nie nakładam, żeby skóra oddychała . Mam za tydzień wizytę u endokrynologa to może coś mi poradzi a jak nie to przynajmniej zapiszę się do niego na kolejną wizytę, bo pierwszy termin będzie pewnie i tak jak urodzę