Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
Jeśli dziecku pewne bajeczki mają pomóc w przyswajaniu pewnych pojęć czy zjawisk, to nie widzę nic niestosownego, aby oglądało. Jednak nagminne przesiadywanie przed telewizorem jest już szkodliwe. A bajki należy dziecku samemu wybierać.
Mój Mateusz ogląda sporo bajek w telewizji i widzę, że czegoś go one uczą. Ale z drugiej strony sama wolę zaspokajać ciekawość świata mojego dziecka i opowiadać mu bajki, wyjaśniać różne zjawiska etc. Zresztą zaobserwowałam, że sadzanie dziecka przed telewizorem wynika głównie z tego, że to mama potrzebuje akurat albo chwilki dla siebie, albo czasu na zrobienie czegoś w domu
my początkowo nie mieliśmy kablówki więc nasz smyk oglądał bajki na dvd lub wieczorynki. Później przyszła pora na poranne programy dla dzieci. Były dni że przez pół dnia leciały bajki w telewizji, a mój smyk bawił się i w tle słuchał bajek. Dziś ma 3latka czasem ogląda Minimini czasem bajki na dvd - ale tylko takie bez przemocy i dobrane do jego wieku.
Najważniejsze jest chyba w tym wszystkim to, aby dziecko po prostu zbyt długo nie siedziało przed telewizorem. Bo teraz pociechy mają komputery, tablety, jeszcze telewizor a kłopoty z oczami gotowe...
Od najmłodszych lat trzeba z nimi rozmawiać i im tłumaczyć, ograniczać, wówczas nauczą się. Jeżeli nie, to będzie problem, bo nie będą się chciały oderwać.