Witam,
ratujcie! urodziłam niespełna miesiąc temu drugą córeczkę
Starsza córka ma prawie 2 latka i o ile pamiętam nie było z nią większych problemów, o ile w nocy często musiałam ja przystawiać do piersi
Młodsza córka jednak daje nam popalić..choć sama nie wiem czy to tak można nazwać
poczatkowe 2-3 tyg były błogie, jadła i szła spać
teraz gdy zaczyna mniej sypiać zaczyna dokuczać
nie wiem jak mam tro ująć ale gdy się wybudza od razu zaczyna płakać, przypuszczalnie jest głodna więc daje jej cyca, gdy się najje nie przechodzi jej marudzenie, nie zawsze pomaga nawet noszenie na rękach
sądziłam że może to kolki lecz ona ma tak zarówno w dzień jak i w nocy
przez sen często też sie napręża co przypuszczalnie boli ją brzuszek bo zapewne źle się najada (łapie powietrze)
wydawało mi sie że wiem już jak radzić sobie z takimi maluchami, po karmieniu staram sie jej odbijac i ładnie beka lecz nie widzę polepszenia by nie marudziła
może to już zaczoł się etap przyzwyczajenia noszenia na rękach?
lecz niestety nozenie nie zawsze pomaga