BIMBI.pl

Dziewczyny jak to u waszych maluszków wygląda mają wzdęcia czy kolki i jak sobie radzicie z tym?
U nas mały ma wzdęcia pręży się wygina i czasem zapłacze zanim prytnie albo zrobi kupkę jak radzić sobie w tej sytuacji?

Zanim sięgniesz po kropelki czy inne farmaceutyki powinnaś spróbować masażu brzuszka, robisz dłonią takie koła zgodnie ze wskazówkami zegara. Powinnaś robić to regularnie, nawet kilka razy dziennie. Ja używałam też termoforu, fajne są teraz te pluszakowe otulaczki do malutkich termoforów, masz wtedy pewność, że nie poparzysz maluszka.
Zostaje jeszcze rowerkowanie, podobnie jak masaż, powinno być wykonywane regularnie, ale bardzo delikatnie trzeba to robic. Jeszcze mozesz podginac nozki do brzucha i chwile przytrzymywac, to ulatwi prykanie maluchowi (sorry za brak polskich liter ale cos mi sie przestawilo i nie umiem naprawic )

Często układać na brzuszku, no i jeśli karmisz piersią powinnaś znaleźć przyczynę wzdęć w swojej diecie.

To racja, ja na początku karmienie nie wiele mogłam jeść ale wolałam mniej zjeść a dłużej pospać

myślę że uważam jak tylko mogę na dietę nie jem posiłków ścieżko strawnych a mimo to brzuszek mojego maluszka boli...
masuję brzuszek kilka razy dziennie wtedy sobie prytnie ale często zanim to zrobi musi się sporo namęczyć ;(
a jak to się ma do robienia kupek bo od tygodnia mały robi w dzień 3 razy kupkę a w nocy nic... Wcześniej jednak robił kupkę co pieluchę...

Z czasem dzieci robią co raz mniej kupek, więc nie jest wskaźnik, bardziej ich jakość. Kolki u malucha karmionego wyłącznie piersią w 99% są przyczyną diety mamy. Może coś co Tobie wydaje się ok, Małemu jednak szkodzi. Są dzieci, które tolerują u mamy dosłownie chleb i wodę Zrób sobie takie naprawdę postne 2 dni, lekkie, z dużą ilością wody i zobacz jak malec do tego podejdzie. A dopajasz butlą? Jeśli tak, to może łyka za dużo powietrza? Bo w piersi jest próżnia, dobrze przystawiony maluch nie łyka powietrza.

Nie dopajam niczym. Mój maluszek jest bardzo łapczywy i niestety łyka dużo powietrza, wiem że to też może być powód kolek... Nie wiem jak sobie poradzić żeby tak łapczywie nie jadł a przystawiam do piersi raczej dobrze...

Maly moze byc lepiej przystawiany ,i to nie koniecznie jest blad ,tak dzieciaki maja,jak lapczywie pije to sprobuje go karmic w odstepach napije sie,a jak zacznie lapczywie odsun od piersi,niech sie uspokoi i znowu..moze czesciej karmic,moze nie bedzie miec za duzego odstepu. Od ostatniego karmienia i nie przestanie lapczywie pic jak glodomorek:-)
nam na kolki pomagaly masaze,lezenie jak najczesciej na brzuszku czy spal czy nie oczywiscie tylko pod naszym nadzorem!, lezenie na nas,typu brzuch do brzucha . Tak to jest z tymi kolkami ,najgorzej w nocy.. Dziecko placze a nie wiadomo jak pomoc. Probujj jak najczesciej na brzuszku zeby lezal,a i my jak. Juz mozna bylo podawalismy z mezem herbatke z kopru wloskiego,kupiony w aptece normalny w saszetkach jak herbata ,dziecko wtedy przechodzily wiaterki i przez to nie blokowwalo jelitek.

Czasem nawet łatwostrawne pokarmy mogą być problemem, być może to nietolerancja pokarmowa - też może się tak objawiać. U nas tak było. Jeśli chodzi o kupki, to na samym cycusiu może być tak, że kupka jest co pieluszkę, a może być nawet co 5 dni - pediatra powiedział mi nawet o 7 dniach. U nas 5 dni bez było rekordem

mały ma regularnie 2,3 razy dziennie tylko strasznie musi się wysilać zanim piernie.... często masujemy, ma te wzdęcia o rożnych porach dnia wiec to jednak wydaje mi się że zależy od jego łapczywego połykania wtedy łyka powietrze i brzuszek boli:(