BIMBI.pl

Jak dziecko dostaję np. żelazo to kupki podobno mogą być zielone, ale to jest podobno normalne, nie wiem, tak mi koleżanka mówiła. U nas na razie kupki są, po kaszkach były bardziej papkowate ale jak dałam mu marchewkę to kupa miała też taki marchewkowy kolor, tj normalne?

Może mieć kupkę marchewkowego koloru jak jadł marchewkę

Dobrze wiedzieć
U nas nadal kupy codziennie , ale zauważyłam, że jak nie dałam mu w jednym dniu ani kaszki ani zupki to kupki nie było.

Mój Synek od 4dni nie ma kupy - brzuch ok, nie pręży się, bąki puszcza, nie boli go brzuch. Wiem, że teorie są róznena temat kup niemowlaków karmionych piersia ale pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło... Co mam robić?

Bombel21 nam położna mówiła, że może nie mieć kup nawet kilka dni i nie ma żadnego problemu o ile nie boli brzuszek, nie pręży się itd. A u Was wszystko jest ok więc uważam, że nie masz się co martwić

U nas taka częstotliwość to norma Ale ogólnie - jest cieplej, więcej się wchłania i kup może być mniej. Jak dziecko nie cierpi, purka to ok.

Mój synek nie miał kupy przez tydzień i to była najdłuższa przerwa, pediatra powiedziała, że jest to normalne przy karmieniu piersią, oczywiście trzeba obserwować dziecko czy nie cierpi, czy brzuszek jest miękki, czy sie nie pręży za bardzo i czy często robi siku. Jak nie ma kupy i sika też mało to trzeba się zgłosić do lekarza. U nas było tak, że co 2-3h pampers był nabity jeśli chodzi o samo siku, ale tak nie musi być, trzeba tylko obserwować , czy nie ma za mało np. pół dnia, i pampers prawie suchy.

Dzięki dziewczyny, z brzuchem Maćka jest ok, pampers zasikany prawie na max po3h. Tak też przypuszczałam, że pogoda robi swoje bo upąły niesamowite i on częściej przy piersi i podejrzewam że mleko też ma inna wartość.

Myślę, że wszystko jest w normie u Twojego maluszka "pomagać" przy robieniu kupki tez nie jest dobrze (oczywiście jak za długo nie robi to trzeba), ale organizm małego dziecko podobno szybko się przyzwyczaja do pomocy i potem może być jeszcze gorzej, lepiej poczekaj niech sam zrobi, w razie czego zawsze można dopytać lekarza. Ja tam jestem taka, że biegam do tych lekarzy jak coś mnie nie pokoi, oczywiście widzę jak dziwnie na mnie patrzą, wiem też że jestem troche przewrażliwiona, ale nic na to nie poradzę, lepiej się wybrać i być spokojniejszym niż potem miałoby być gorzej.

Kasiiiaaa napisał(a):nastka pisałaś o zielonych kupkach, mam takie pytanie jaki zielony to jest? Moja córcia robi takie żółte ale trochę jakby z odcieniem zielonkawym i nie wiem czy się już martwić czy nie. Mąż jak patrzy to nic zielonego nie widzi, a ja tak... Nie wiem jak to opisać może trochę to kolor musztardy... Pierwsza córcia robiła zupełnie inne kupki i zielonej nigdy nie miała...

u nas kupki są od jasno zielonych do ciemnych zielonych wręcz czarnych. Takich kupek byś z pewnością nie przeoczyła niestety...nadal są i cokolwiek zje to raz gorzej raz lepiej