BIMBI.pl

Kochane muszę się Wam pochwalić, że wczoraj zasypianie poszło nam o wiele szybciej niż w poniedziałek, bo tylko 50 minut i właśnie niedawno też mi mały usnął w łóżeczku po krótkim marudzeniu,a nie tak jak wcześniej przy jedzeniu albo na rękach

No to gratulacje i oby tak dalej

Mam nadzieje że się nie złamie, bo wczoraj było już trochę gorzej, ale to pewnie normalne na początku...

Normalne, nie przejmuj się, to minie.

A ja znowu będę się chwalić Mały w ciągu dnia zasypia już tylko w łóżeczku, chyba że po dłuższej zabawie jest pora jedzenia to wtedy mu się przyśnie przy cycu, ale to bardzo rzadko i wieczorem też zasypia w łóżeczku przy czytaniu książki, ale to już trwa trochę dłużej niż w ciągu dnia... Tylko zastanawiam się czemu tak jest, że w dzień zasypia od razu, a wieczorem musi sobie pomarudzić....

Może dlatego dziecko wieczorem pomarudzi, popłacze bo odreagowuje w ten sposób cały dzień, wszystkie emocje i wrażenia.

U nas też tak jest. Mała w dzień, czy popołudniu zaśnie sama w kołysce. A wieczorem jak już leży w kołysce trzeba pomóc jej się wyciszyć, czytam jej bajkę, przyciszonym głosem coś opowiadam, śpiwam kołysanki. I też myślę, że po całym dniu dziecko po prostu nie daje sobie rady z emocjami. Za dużo wrażeń jak na jego młody układ nerwowy.

Pewnie macie racje dziewczyny z tym odreagowaniem... A Kacprowi chyba się regulują drzemki w dzień od tygodnia chodzi spać ok 10 i wstaje ok 12 a później drzemka ok 15-16, która trwa 1,5-2 godzinki i chodzi spać po kąpaniu ok 20 niestety jeszcze w nocy się budzi co 2-2,5 godziny na cyca.... ale idzie to wytrzymać

To tak jak mówisz regulują mu się drzemki, Marysi się właśnie też tak uregulowały, że 10-11 i zasypia sama na 2-3 godzinki, po południu ok 16-17 na godzinkę i potem wieczorem już ją trzeba ululać na noc ok. 20-tej. Także już będzie ci co raz łatwiej, zawsze to coś można sobie zaplanować na południe czy więcej jest czasu, aby coś zrobić

Dokładnie zawsze można sobie coś zaplanować jak wiadomo, że Maleństwo pójdzie spać. Mam tylko nadzieję, że mu się nie przestawi tak jak ze spaniem w w nocy... kiedyś chodził spać o 20 wstawał o 1, a później 4-5 i koło 8, a teraz wstaje tak jak wcześniej napisałam co 2-2,5 godziny.....