BIMBI.pl

Cześć.

Kubuś ma 2 lata i prawie 4 mc. Dotąd tego typu zabawkami bawi się sporadycznie, najbardziej lubi te, które coś robią. Np. zamykają oczka, śpiewają, mówią itp.
Pierwszą zabawką, która coś robiła był piesek - szczeniaczek uczniaczek, jest świetny, ale zdecydowanie bawi się nim teraz (a dostał go jak miał 6 mc.) Na te święta dostał teletubisia Dipsy - szczał w 10 jeśli chodzi o pluszaki - po raz pierwszy Kubuś zaczął traktować "po ludzku" zabawkę, która jest miękka i nie ma kółek lub nie jest klockiem
Tubiś mówi po angielsku jak mu się nadusi rączkę, zamyka oczka gdy jest w pozycji leżącej - to chyba zachęciło mojego łobuza do skupienia się na tej zabawce. Od chwilą trafił do polskich sklepów - słodziaki - śpiewaki. Jeśli ktoś nie wie, są to pluszaki, które trzeba dusić po brzuszkach. One wtedy mówią albo śpiewają, zależnie od trybu zabawy. No i otwierają buźki co jest niebywałym plusem. Są polecane dla dzieci od 3+ i może to jest powód, dla którego nawet te prześmieszne stworki nie interesują Kuby na dłużej. Owszem karmi je, kładzie spać, całuje itp. Ale nie umiem go zainteresować pluszakami na dłużej.

Czy Wasze dzieci posiadają pluszaki interaktywne?
Kiedy zaczęły się w ogóle bawić misiami?

Moje dzieci mają duo pluszaków interaktywnych:myszka miki,elmo,kubuś puchatek z grzechotką,teletubiś czerwony z światełkiem w brzuszku i grającym piosenki oj wiele tego mamy ale najbardziej interesują się pieskiem bobbym. Córcia misie zwykłe pluszaczki bierze do spania. Lubię interaktywne zabawki ale wyrobic do nich na baterie to ponad moje siły

haha masz rację choć w niektórych mam baterie od nowości (np. w szczeniaczku uczniaczku). Pewnie też syn bawi się nim dla tego, że razem z pieskiem śpiewam piosenki i pokazujemy np. jest taka "głowa, ramiona itd". Tak generalne nie lubię jak dostaje pluszaki - mamy ich dość sporo i są pochowane. Zostawiłam mu tylko te, co ewentualnie widzę, że wykazuje jakieś zainteresowanie, albo właśnie interaktywne. Najśmieszniejsze jest to, że gdy dostał Dipsy to myślał, że inne pluszaki też coś mówią Gdy dostał słodziaki był mile zaskoczony, że śpiewają i otwierają te buźki. Ale zazwyczaj leżą w koncie.
Od paru dni na topie jest myszka Mini (uwielbia oglądać Klub przyjaciół Myszki Miki). Mama ją kiedyś znalazła na ulicy przedtem brał słodziaka (różowego) na spacery, teraz tą mychę targa ze sobą. (Potem ludzie mówią do niego, że śliczna z niego dziewczynka - oto jak zabawki klasyfikują ludzi - dzielą na chłopców i dziewczynki).

moja emi boj=i sie jak cos zaczyna przed nia tanczyc i pojawia sie melodia a ona nie wie skad jest ale teraz poprostu patrzy i nie dotyka

Jakiś czas temu, przy okazji szukania prezentów na święta zobaczyłam kaczuszke interaktywną. Po prostu cudo! Miała tylko jedną wadę. Wyłączało się ją przez danie kaczuszce w łeb. Jakoś mi nie bardzo taka zabawka pasuje. Po co od małego uczyć dziecko, że jak kogoś palnie, to ten się zamknie?

u nas są tylko 2 takie stwory
pszczółka tosia, którą antosia dostała na mikołaja w zeszłym roku i która w sumie teraz głównie wożona jest we wózku jako dziecko córka mało co korzysta z jej gadania woli słuchać muzyki z niej. a drugi to szczeniaczek uczniaczek, który w tym roku obchodził swoje 4 urodziny i dalej się dobrze trzyma i młodsza córka mimo iż jest młodsza od niego zdecydowanie go woli, z tego wszystkiego przestał już nos działać i też szczeniaczek wożony jest we wózku

Uczniaczek sprawdza się najlepiej. Ale też jest słodki, mięciutki no i ładny.

Bardzo duży wybór pluszaków interaktywnych jest w sklepie Urwis: http://www.urwis.pl/pluszaki/pluszaki-interaktywne. Jest tam nawet ten delfinek Blu Blu, który jest teraz bardzo popularny. Mi się podoba też rybka Nemo i Dory.

Pluszaki tego rodzaju sa fajne, ale na przykład dałabym je dziecku tak od 4 lat wzwyż.