Strona 2 z 4

Re: Pierwszy ROCZEK :-)

PostNapisane: 23 sty 2014, o 09:43
przez MANNDARYNKA
Rosną rosną :D Mój synek jest na etapie wchodzenia pod słół i wstawania pod nim a co za tym idzie obija główkę :( jest już wyższy od stołu, tzn oczka już ma powyżej i widzi co jest na stole :D ale szkoda mi tej główki, zauważyłam, że ostatnio wstaje delikatnie, ale nie chce go na siłę stamtąd wyciągać bo to nic a nie da a musi się sam nauczyć.
Nastka a Twoja córa sama trzyma butelkę i pije? bo mój co prawda butelkę trzyma ale nie umie podnieść jej sobie do góry, żeby picie leciało a jak mu pomagam to puszcza, wtedy ja też puszczam i mu mówię, żeby sam trzymał, jak tak to siłę ma a buteleczki nie może utrzymać :lol:

Re: Pierwszy ROCZEK :-)

PostNapisane: 23 sty 2014, o 10:21
przez MagdaF
Tak poza tematem - Manndarynka, ale ten Twój Franek wyrósł!!! :) Jeszcze kilka dni temu miałaś zdjęcie z Mikołajem, i porównując te dwa zdjęcia widać jak Mały "wydoroślał" :D

Re: Pierwszy ROCZEK :-)

PostNapisane: 23 sty 2014, o 13:19
przez nastka-81
MANNDARYNKA napisał(a):Rosną rosną :D Mój synek jest na etapie wchodzenia pod słół i wstawania pod nim a co za tym idzie obija główkę :( jest już wyższy od stołu, tzn oczka już ma powyżej i widzi co jest na stole :D ale szkoda mi tej główki, zauważyłam, że ostatnio wstaje delikatnie, ale nie chce go na siłę stamtąd wyciągać bo to nic a nie da a musi się sam nauczyć.
Nastka a Twoja córa sama trzyma butelkę i pije? bo mój co prawda butelkę trzyma ale nie umie podnieść jej sobie do góry, żeby picie leciało a jak mu pomagam to puszcza, wtedy ja też puszczam i mu mówię, żeby sam trzymał, jak tak to siłę ma a buteleczki nie może utrzymać :lol:


tak, mała potrafi trzymac i przechylac sama butelkę a co za tym idzie polewa sie nią równo i wokoło też. Czasem robi z butelki "szampana" i potrzasajac polewa wszystko wokoło...a przy tym się śmieje radośnie. Iście jakby wygrała jakies zawody sportowe typu żużel :D ale czasem jeszcze musze jej przechylac jak pije bo nie zawsze jej się chce to robić samej :) a obijanie głowki też to przechodziliśmy, teraz troszkę się uspokoiła z tym...jest na etapie wchodzenia pod fotele i chowania się pod nie :) i okropnie próbuje samodzielnego chodu. Pisze okropnie, bo ona po prostu rzuca się do przodu, najpierw górną część ciała a póxniej nogi i nie łatwo zgadnąć, ze konczy się to upadkiem...aczkolwiek przed chwila zrobiła sama dwa kroki od krzesła do mebli :) twarda sztuka ciągle ćwiczy :) a jakie buciki kupiłas Frankowi do nauki chodzenia?

Re: Pierwszy ROCZEK :-)

PostNapisane: 4 lut 2014, o 18:57
przez MANNDARYNKA
MagdaF napisał(a):Tak poza tematem - Manndarynka, ale ten Twój Franek wyrósł!!! :) Jeszcze kilka dni temu miałaś zdjęcie z Mikołajem, i porównując te dwa zdjęcia widać jak Mały "wydoroślał" :D


ja też to widzę po zdjęciach, tak jak na niego patrze to nie widzę tej zmiany, ale jak oglądam zdjęcia to tak :D ale rozną te dzieciaki


tak, mała potrafi trzymac i przechylac sama butelkę a co za tym idzie polewa sie nią równo i wokoło też. Czasem robi z butelki "szampana" i potrzasajac polewa wszystko wokoło...a przy tym się śmieje radośnie. Iście jakby wygrała jakies zawody sportowe typu żużel :D ale czasem jeszcze musze jej przechylac jak pije bo nie zawsze jej się chce to robić samej :) a obijanie głowki też to przechodziliśmy, teraz troszkę się uspokoiła z tym...jest na etapie wchodzenia pod fotele i chowania się pod nie :) i okropnie próbuje samodzielnego chodu. Pisze okropnie, bo ona po prostu rzuca się do przodu, najpierw górną część ciała a póxniej nogi i nie łatwo zgadnąć, ze konczy się to upadkiem...aczkolwiek przed chwila zrobiła sama dwa kroki od krzesła do mebli :) twarda sztuka ciągle ćwiczy :) a jakie buciki kupiłas Frankowi do nauki chodzenia?[/quote]

No widzisz a mój nie chce sam trzymac butelki, daje mu pokazuje i też potrząsa, polewa się, ale się nie napije, a jak mu podaje do buzi to pije :D daje mu butelkę to rączek i pokazuje jak się trzyma to poszcza butelkę :lol:
Mój włazi wszędzie gdzie się na, na ławę, komodę, kanapę, pod stół, ostatnio szufladę sobie odsunął wszedł do niej się zaklinował, bo sie w niej położył - matko jak ja się naprzeżywam, żeby nic mu sie nie stało. wyjęłam go i było ok. Ostatnio dwa razy pod rząd poślizgnął się na komodzie i uderzył o ząbki z przodu, krew mu leciała i to dwa razy pod rząd, znów przeżywałam, czy nie będzie powikłań. Popłakał trochę, przestał i znów zaczął wchodzić. Ja to jestem przewrażliwiona

Re: Pierwszy ROCZEK :-)

PostNapisane: 4 lut 2014, o 22:28
przez nastka-81
oj to Twój Franek to akrobata :) ja na Twoim miejscu też byłabym przerażona. Ja najbardziej jestem przerażona zainteresowaniami małej sprzetami elektronicznymi. Ona ciagle cos testuje czy jak nacisnie to się włączy czy też nie...ostatnio pokochała pobyty pod palmą w dużym pokoju. Ciagle kopie w ziemi w doniczce i potrzasa kwiatkiem. A rozbijeanie się to już na porzadku dziennym ponieważ zaczęła już chodzić samodzielnie coraz lepiej jej to idzie ale odkąd zaobaczyła, że potrafi przejść cały pokój o własnych siłach teraz trenuje po wszystkich pomieszczeniach i oczywiście "rzuca się" do przodu i często jak idzie nie patrzy co ma pod nogami i potyka się i upada. Ale i tak radość wielka , że chodzi w końcu sama.

Re: Pierwszy ROCZEK :-)

PostNapisane: 5 lut 2014, o 09:35
przez Fallenka
nastka mój Piotrek uwielbia drukarkę, konkretnie urządzenie wielofunkcyjne może cały dzień kserować puste kartki papieru :P
a jak mu nie wyjdzie i kartka nie wychodzi to ze złości kopie drukarkę

Re: Pierwszy ROCZEK :-)

PostNapisane: 10 lut 2014, o 21:58
przez nastka-81
Fallenka, to Twój Piotrek to już ma pierwszy fach w rękach :) moja na razie "przesadza" kolejne kwiatki i rozprawia się z lampami, żelazkiem, laptopem. Trzeba ją pilnowac na każdym kroku :)

Re: Pierwszy ROCZEK :-)

PostNapisane: 11 lut 2014, o 13:27
przez Fallenka
nastka wszystko przed tobą ;)

ostatnio byliśmy u znajomych w odwiedzinach i oni mają nisko włączniki światła, na takiej wysokości że sięga się go spuszczoną ręką, wyobraźcie sobie jaki ubaw miał Piotrek jak mógł włączać i wyłączać światło

Re: Pierwszy ROCZEK :-)

PostNapisane: 11 lut 2014, o 13:39
przez MANNDARYNKA
Przeraziłam się nastka tym kopaniem w ziemi w kwiatku :lol: już sobie wyobrażam jak mój bierze tą ziemię do buzi i zjada :lol: podobnie by było z kwiatkiem :lol: .
Co do sprzętów elektronicznych jest tak samo :D drukarka już wylądowała na stole, bo stała na takim szerokim głośniku, który z kolei stoi na komodzie, ale z racji tego, że Franek zaczął wchodzić na komodę i przesuwać drukarką na lewo i prawo, przeraziłam się i ją stamtąd szybko zabrałam, szkoda by mi było drukarki i na nową nie ma kasy. Skserował parę kartek, powciskał guziczki i to tyle zabawy z drukarką - nie ma :D
W ogóle mieszkanie z małym dzieckiem w 45m2 nie jest łatwe, nie ma gdzie układać wielu niebezpiecznych rzeczy dla dziecka, albo takich które może uszkodzić. Poprosiłam męża żeby zrobił jakąś półkę na ścianie, bo niestety szkoda mi niektórych rzeczy a nie mam gdzie ich ustawić, np dvd - Franek już umie wyjmować płyty, przesuwać nimi, wciskać itd, ech co zrobić :D

Re: Pierwszy ROCZEK :-)

PostNapisane: 24 lut 2014, o 23:25
przez nastka-81
Auri je jak na razie tylko kwiatki :) ale jakoś jej nie smakują i pluje :D ale jakoś dajemy radę i powoli nad tym praucjemy i sa efekty.