Strona 1 z 5

Jakie zabawki edukacyjne dla (prawie) 2-latki?

PostNapisane: 23 sty 2011, o 17:05
przez hadita
Mam do Was pytanie i prośbę o poradę.
Moja córka ma teraz 19 miesięcy. Zauważyłam, że (oprócz książek) jej dotychczasowe zabawki ją nudzą. Ma dużo maskotek, lalki, wózek dla lalek, klocki, ale to już nie wystarcza. Chciałam jej sprawić jakąś zabawkę bardziej absorbującą i edukacyjną.
Myślałam o macie do rysowania (są takie maty wodne, więc nie mam niebezpieczeństwa, że dziecko pomaluje pisakiem ściany etc...) albo o tzw. labiryncie (figurki zawieszone na takich jakby drutach-prowadnicach).
Może macie jakieś ciekawe pomysły? Czym najlepiej bawiły/bawią się dzieci w podobnym wieku?

Re: Jakie zabawki edukacyjne dla (prawie) 2-latki?

PostNapisane: 25 sty 2011, o 17:52
przez Marcia77
moja córka ma 2 latka..jestesmy na etapie takich łatwych puzli dosłownie z kilku elementów, bardzo lubi tez taka tablice- znikopis z pieczatkami, a pisaki mamy zmywalne wiec zabawa jest tez bepieczna

Re: Jakie zabawki edukacyjne dla (prawie) 2-latki?

PostNapisane: 25 sty 2011, o 17:58
przez kotus8923
tu chyba na bimbi zauwazylam ze sa kredki do pisania po wannie

Re: Jakie zabawki edukacyjne dla (prawie) 2-latki?

PostNapisane: 25 sty 2011, o 21:47
przez Marcia77
kotus8923 napisał(a):tu chyba na bimbi zauwazylam ze sa kredki do pisania po wannie
widzilam cos takiego do pisania po plytkach ale my niesety mamy kabine prysznicowa

Re: Jakie zabawki edukacyjne dla (prawie) 2-latki?

PostNapisane: 25 sty 2011, o 22:59
przez hadita
Dzięki za podpowiedzi. Mamy wannę, więc może rzeczywiście takie kredki, to fajny pomysł, są stosunkowo niedrogie, ok. 25 zł. Tylko że jak sprawię Malwie takie kredki, to już w ogóle nie będzie chciała kończyć kąpieli :?
Natomiast puzzle to chyba lepszy pomysł. Widziałam takie drewniane - wyjmowane z planszy, składające się z elementów o różnych kształtach. To może być interesujące :D

Re: Jakie zabawki edukacyjne dla (prawie) 2-latki?

PostNapisane: 26 sty 2011, o 16:02
przez Marcia77
widziałam tez takie fajne drweniane puzle z wędką na magnes..dwie zabawy w jednym :D

Re: Jakie zabawki edukacyjne dla (prawie) 2-latki?

PostNapisane: 28 sty 2011, o 11:42
przez Marcia77
i jeszcze mi do glowy przychodza klocki magnetyczne..super zabawa..potrafi ja zając na dluugi czas :D

Re: Jakie zabawki edukacyjne dla (prawie) 2-latki?

PostNapisane: 11 lut 2011, o 10:47
przez amie7
znikopis całkiem fajna sprawa, mój synek wprost uwielbia rysować

książka jest zawsze dobrym pomysłem i całkiem fajne są takie z ruchomymi elementami gdzie np. żabka rusza rączką przy przewracaniu kartki, miś zamyka oczy, żyrafa prostuje szyję itp.

zabawki Vtech są bardzo fajne ale i cena dość wysoka. Mój Jaś ma biedroneczkę nuteczkę i mikserek - rewelacja!

Re: Jakie zabawki edukacyjne dla (prawie) 2-latki?

PostNapisane: 14 lut 2011, o 16:46
przez Kalusia
U nas dla córci która ma 20 miesięcy najlepsze są książeczki i to takie ze zwiąrztakami najlepiej,uwielbia malowac na tablicy do rysowania,lubi pieska bobby,śpiewającą lalkę i ma takiego osiołka do skakania Obrazek
ma pachnące gumowe klocki,można brac je do kąpieli. Uwielbia odziedziczoną po bracie kosiarkę.

Re: Jakie zabawki edukacyjne dla (prawie) 2-latki?

PostNapisane: 15 lut 2011, o 13:57
przez Anna Kopeć
Cześć!
Może popatrz w stronę tych zabawek, które uczą też jakiś słów? My np. mamy Cyferkowy Telefonik Fishera Prica. Kubuś ma 26 mc. Bardzo lubi robić to co dorośli - zwłaszcza telefonować :) Telefon jest wielkości normalnego stacjonarnego, ma 3 tryby zabawy - muzyka, uczenie i zabawa, ma tez taką jakby książeczkę i na jej stronach przedstawione są zwierzątka - wygrywa melodyjki i piosenki na temat tych zwierzątek, uczy cyferek - ja z synkiem siedze, telefonik "mówi cyferke" ja mu każe powtarzać. Dodatkowo jest jeszcze sznureczek - można go "wyprowadzić na spacer" :) Myślę, że dla dziecka, które zaczyna mówić to świetna zabawka - możesz mieć np. w ręce swój telefon i udawać, że rozmawiasz z dzieckiem. Jak na zabawki Fishera jak dobrze poszukasz jest stosunkowo nie drogi. Minusem jest tylko brak uchwytu na sznureczku do ciągnięcia, ale temu można zaradzić jakoś samemu i także fakt, ze nie można odtwarzać dźwięków np. tylko w języku polskim (bo leci piosenka i najpierw jest śpiewana po polsku a potem po angielsku).
A no i telefonik oddzwania jak go się chwile nie używa - to mój synek polubił najbardziej :D
Ogólnie polecam taką właśnie zabawkę bo czegoś może dziecko może się nauczyć. Po za tym telefon - choć przeznaczony do 36 mc wydaje mi się jest zabawką na bardzo dłuuugo.
Pozdrawiam wszystkie mamy.
Ps. takie osiołka tez mamy :) Ale Kubuś nie dosięga do ziemi na tyle by się odbić :( Ale nie szkodzi, dorośnie :)
A to zdjęcie telefoniku jak wygląda.
Obrazek