Strona 1 z 2

Bunt przedszkolaka - łobuzowanie!

PostNapisane: 6 cze 2012, o 16:17
przez izula87
Witam was! Mam synka prawie 4 letniego(we wrześniu będzie miał 4 pełne). Niemiałam z nim rzadnego problemu, lecz ostatnio to sie zmieniło. U niego w grupie w przedzkolu są 2 panie Ele - blądynka i brunetka. Gdy zaprowadzam go odrazu jedna narzeka że wczoraj dopołudnia był nieznośny i gdy go odbieram druga mówi tosamo tylko że popołudniu. Już niemam sił. W domu tosamo, niesłucha sie, reaguje po 5 - 10 razie. I co najgorsze powtarza slowa po mnie, np: jesteś nieznośny, niemam siły do ciebie, idź do konta, itp. Dodatkowo denerwuje sie a teraz niepowinnam bo jestem obecnie w 38 tyg ciąży i mój syn będzie miał siostrzyczke. Wszyscy mówią mi że może to bunt dziecka w tym wieku - ale ile to może trwać - gadanie moje i męża niepomaga, tłumaczenia nic niedają. Może ktoś ma albo miał doczynienia z takim zachowaniem swojego dziecka. Prosze o porade. Pozdrawiam!

Re: Bunt przedszkolaka - łobuzowanie!

PostNapisane: 7 cze 2012, o 23:14
przez Lasoteczka
Mój synek jest rok młodszy i niedawno było podobnie...
Ale ja nie wiążę tego z przedszkolem- wg mnie to raczej próba zwrócenia na siebie większej uwagi ze względu na młodszą siostrzyczkę... Teraz zaczyna być już lepiej, bo zrobiło się ciepło i moja teściowa ma więcej zajęć na polu, a co za tym idzie mniej czasu na wtrącanie się :) Bo jak urodziłam to bardzo chciała mi ciągle pomagać i często zabierała Franka a to na spacer, a to na bajki w tv do swojego pokoju... W każdym bądź razie było tak, że wracał z przedszkola, widział mnie parę minut i ona go zabierała... I nie dała sobie przemówić do rozsądku, że przecież jak mała śpi to on może być w tym czasie w tym samym pokoju... Zresztą, jak nie śpi też- w końcu to moje dziecko, i chciałabym spędzić z nim troszkę czasu. Wydaje mi się, że to dlatego zaczął bardziej łobuzować- wcześniej jak coś nabroił przy babci, to prowadziła go do mnie.
Teraz ona zaraz po pracy znika na polu a my bierzemy Tosię w wózek i idziemy na spacer- i jest dużo grzeczniejszy :D

Re: Bunt przedszkolaka - łobuzowanie!

PostNapisane: 8 cze 2012, o 20:54
przez izula87
No zobaczymy jak to będzie jak urodze. Ja mam troszke gorzej bo mieszkam na jednym z osiedli w centrum miasta Kielce. Teście i moi rodzice są młodzi więc pracują i niemają natyle czasu by go często brać gdzieś. No ale zobaczymy.

Re: Bunt przedszkolaka - łobuzowanie!

PostNapisane: 11 cze 2012, o 14:15
przez izula87
Wręcz przeciwnie. On niemoże sie doczekać. Gdy wychodze do lekarza i wracam to otwiera mi drzwi i i uśmiechem na twarzy pyta gdzie mam dzidziusia - patrząc na moje ręce. Owszem wszyscy pytają jak sie czuje ale też pytają mojego synka czy będzie pomagał mamusi - bawił siostrzyczke itp..a ondumnie odpowiada że tak:). W przedszkolu to zamałe dzieci by tak gadały bo to 1 grupa, tymbardziej że w tym roku były dzieci które właśniezostały siostrzyczkami/braciszkami i są szczęśliwe i sie chwalą.
Propo zachowania mojego synka zauważyłam że on bardzo łobuzuje jak jestem ja i mój mąż jednocześnie z nim...bo gdy przykładowo jestem ja sama z nim to jest nawet grzeczny.Niewiem czemu - tymbardziej że zwracamy tak samo uwage na niego. Zobaczymy jak to będzie.:)

Re: Bunt przedszkolaka - łobuzowanie!

PostNapisane: 12 cze 2012, o 13:53
przez Masala
jeśli nie łobuzowałby w przedszkolu tylko w momencie, kiedy jesteście razem z mężem to mozna by to wyjasnic klasyczna zazdroscia malego mezczyzna o swoja kobiete - mamę :) ale skoro to zdarza sie tez w szkole to widocznie musza na niego miec wplyw tez inne dzieciaki. Starajcie sie z nim spedzac jak najwiecej czasu i duzo rozmawiac, przytulac, moze sam w koncu powie, co mu lezy na serduszku :) w przypadku mojego synka okazalo sie, że bardzo mu nie pasuje chodzenie w nowych butach a my go do tego zmuszalismy, wiec robil nam na zlosc. Ktoregos leniwego poranka powiedzial mi "mamusiu, ale mnie naprawde bola nozki w tych butach" i po prostu mnie zatkalo... poszlismy do ortopedy i okazalo sie, ze ladne buciki z CCC spowodowaly przesuniecie kosci w srodstopiu... i to przeze mnie... teraz cale szczescie mały nosi buty ortopedyczne Memo i leczymy ta wade duzo z nim rozmawiajac i kontrolujac, czy przypadkiem cos jeszcze go nie boli. Wiec z dzieciakami roznie bywa... mam nadzieje, ze u Ciebie wszystko sie ułozy :)

Re: Bunt przedszkolaka - łobuzowanie!

PostNapisane: 20 cze 2012, o 16:29
przez izula87
14 czerwca urodziłam i przedwczoraj ( w poniedziałek) dopiero wyszłam ze szpitalika. Mały chyba faktycznie jest zazdrosny o mnie. Tymbardzoej że cieszył się jak mała sie pojawiła w domku ale bardzo stara sie zwrócić na siebie uwage - krzyczy, wariuje. Po przeczytaniu wielu rad staram się wykorzystywać każdą wolną chwilę mojemu synkowi. Mam nadzieje że będzie dobrze:) Pozdrawiam.

Re: Bunt przedszkolaka - łobuzowanie!

PostNapisane: 20 cze 2012, o 21:11
przez Lasoteczka
izula87 napisał(a):14 czerwca urodziłam i przedwczoraj ( w poniedziałek) dopiero wyszłam ze szpitalika. Mały chyba faktycznie jest zazdrosny o mnie. Tymbardzoej że cieszył się jak mała sie pojawiła w domku ale bardzo stara sie zwrócić na siebie uwage - krzyczy, wariuje. Po przeczytaniu wielu rad staram się wykorzystywać każdą wolną chwilę mojemu synkowi. Mam nadzieje że będzie dobrze:) Pozdrawiam.

Pewnie, że będzie dobrze!! :)
Mój synek jak wróciłam ze szpitala z Tosią to przez 2 tygodnie podchodził do mnie z ogromną rezerwą... A później wszystko wróciło do normy :)

Wczoraj już nawet podsłuchaliśmy z mężem, jak mówił do niej "mówię Ci, nie da się wytrzymać z tymi pieronami..." (to o nas, bo kazaliśmy mu posprzątać zabawki :lol: więc chyba już się z nią zakumplował :D

Re: Bunt przedszkolaka - łobuzowanie!

PostNapisane: 23 sie 2012, o 17:33
przez ania2784
Wśród moich chłopaków obecnie panuje zgoda: nie potrzebny im kolejny brat, a o siostrze to już nawet nie chcą słyszeć. Mamy jeszcze kilka miesięcy, żeby ich przekonać, ale zaczynam się troszkę martwić...

Re: Bunt przedszkolaka - łobuzowanie!

PostNapisane: 20 lis 2012, o 13:40
przez Oliwcia2013
Mój synuś ciężko znosił pierwsze dni w przedszkolu.Przez pierwsze dwa dni byłam wzywana przez PANIĄ DYREKTOR,że maluch jest nadpobudliwy. Teraz cieszy się jak idzie i może bawić się z dziećmi. W domu stara się pomagać przy przygotowaniach przed narodzinami siostry, lecz mam obawy, że będzie zazdrosny i będzie trudno nam się razem porozumieć z synkiem i może się buntować.

Re: Bunt przedszkolaka - łobuzowanie!

PostNapisane: 2 gru 2012, o 12:24
przez allojza
Mój syn nie jest przedszkolakiem, a łobuzuje. Poziom jego zniszczeń jest zastraszający. Wczoraj zerwana żaluzja i połamana łyżka drewniana. Jednak nie łobuzuje z premedytacją, to jakoś samo się tak wszystko psuje. Łyżką grał na garnku, a żaluzje chciał zasłonić (i udało mu się to na stałe )