Strona 1 z 2
Mój synek się mnie nie słucha...
Napisane:
11 wrz 2009, o 15:42
przez rokmen
Jak w temacie. Ma 5 lat, chodzi do przedszkola i tam nie sprawia problemów (przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo). W domu natomiast to mały terrorysta, który totalnie nie chce się słuchać. Żona jakoś lepiej daje sobie z nim radę - może dlatego, że spędzają ze sobą więcej czasu?
Pomóżcie doświadczone mamy - może macie jakieś sposoby na swoje "pociechy"??
Re: Mój synek się mnie nie słucha...
Napisane:
12 wrz 2009, o 09:11
przez magda_84
Wiem coś na ten temat. Julia spędza czas w przedszkolu, z babcią i ze mną. Z tatą widuje się rzadko (niestety praca, ciągłe szkolenia). Kiedy przyjeżdża robi się niegrzeczna. Trochę o tym czytałam i najprawdopodobniej jest to spowodowane brakiem czasu dla dziecka ze strony taty. Trzeba starać się poświęcić maksymalną ilość czasu dziecku, a problemy stopniowo powinny zniknąć.
Polecam książki: "I Ty możesz mieć superdziecko" oraz "I Ty możesz zostać supertatą" - oczywiście autorstwa Doroty Zawadzkiej.
Re: Mój synek się mnie nie słucha...
Napisane:
12 wrz 2009, o 17:04
przez rokmen
MarDeb napisał(a):Konsekwencja w wychowaniu to podstawa. Mówisz raz, potem powtarzasz a jeśli nie wykona to robisz podpowiadając mu manualnie. Np: sprzątasz jego rękami klocki.
Dzięki za radę - sprawdzę, czy przynosi efekt w naszym przypadku.
A co z dawaniem "klapsa"? Co o tym sądzicie?
Re: Mój synek się mnie nie słucha...
Napisane:
16 wrz 2009, o 21:01
przez rokmen
No masz rację - pani w przedszkolu nie może dawać klapsów, tylko musi w inny sposób sobie poradzić z małym rozrabiakom, przez to może być jej dużo trudniej...
Re: Mój synek się mnie nie słucha...
Napisane:
17 wrz 2009, o 00:02
przez markalita
rokmen, a powiedz, jak spędzasz czas ze swoim synkiem? W co się razem bawicie? Ile czasu dziennie mu poświęcasz?
Re: Mój synek się mnie nie słucha...
Napisane:
31 maja 2010, o 14:31
przez eduszo79
moj z zlobku tez jest podobno aniol a w domu diabolek.
Re: Mój synek się mnie nie słucha...
Napisane:
10 lut 2011, o 14:55
przez marysia139
Sadzę, że warto poświęć maksimum czasu maluchowi, problemy związane z niesłuchaniem dziecka mogą wynikać z chęci zwrócenia na siebie uwagi............
Re: Mój synek się mnie nie słucha...
Napisane:
11 lut 2011, o 06:31
przez amie7
Konsekwencja, konsekwencja, konsekwencja i tak zwana metoda zdartej płyty czyli powtarzanie do znudzenia. I oczywiście dużo rozmowy z dzieckiem.
Re: Mój synek się mnie nie słucha...
Napisane:
2 sie 2011, o 08:50
przez ruda
Moja mała też staje sie niegrzeczna jak przychodzi tata. Widzę, że to dlatego, że nie ma go w domu. Jest po prostu zła, że tata nie poświęca jej uwagi. Zaczyna się popisywać i w nogóle nie słucha, a potem trzeba zabrać zabawkę, w krańcowym przypadku wysłać ją do pokoju (potrafi sie złościć) i nici ze wspólnego spędzania czasu. To zamkniete koło :/
Re: Mój synek się mnie nie słucha...
Napisane:
6 sie 2011, o 21:48
przez malpeczka
O to jest problem taki jak u nas julek co prawda to prawda bunt dwulatka,ale jak jest ze mną sama jest dość grzeczna a jak tata to sie popisuje mąż od dziś ma urlop do końca sierpnia no i może będzie ok.Dzis on sie nią zajmuje i w ogóle,