wbarka napisał(a):Lasoteczka, właśnie. Kiedyś chyba rodzice tak się nie przejmowali wszystkim jak teraz. Ale z drugiej strony jest inaczej, chyba bardziej niebezpiecznie. A może to tylko dostęp do informacji, że wszystko tak szybko do nas dociera? może kiedyś też dużo złego się działo, tylko o większości nie wiemy, a teraz TV, Internet, świat jest inny...
Dokładnie... Pamiętam, że oglądałam kiedyś jakiś program z Mariuszem Max Kolonko i on właśnie tak powiedział- że wcześniej wcale nie było bezpieczniej. Po prostu mieliśmy mniejszy dostęp do informacji z całego świata, wiedzieliśmy tylko to, co działo się w naszej najbliższej okolicy.
A tak w ogóle, co do tematu- polecam książkę "Dzieci wolnego chowu" Lenore Skenazy