Ta strona korzysta z plików Cookies. Zasady ich wykorzystania są opisane w naszej Polityce prywatności. W każdej chwili możesz wyłączyć Cookies w przeglądarce.
o rety!! nie widziałam wcześniej takiej lalki, Szok baaardzo przypomina dziecko Jak dla mnie za bardzo - patrze na zdjecia i jestem w pewnym sensie przerażona. Na pewno bym takiej nie kupiła! Tym bardziej dla dziecka!
Ja tak samo wcześniej nie spotkałam się z taką lalką. Zdecydowanie nie kupiłabym jej mojej córce. Córcia ma pare lali, ale i tak na razie woli pluszaki
Bo reborny to nie są zabawki tylko jakieś szklane podróbki niemowlaków, trzeba je raczej traktować jako sztukę na pewno nie jako zabawki. Dla dziecka najlepsze są bobasy obowiązkowo z butelką i smoczkiem
Przyjżałam się tej lalce i już po chwili stwierdziłam że nie kupiłabym takiej lalki dziecku.Dziwna ,przerażająca.Chyba niektóre znas maja takie same odczucia.A cena -kosmos
Osoba mająca taką lalkę daje sygnał że ma jakiś bra w macierzystwie i probuje zastapic go jakas zabawką. Temat dość poważny, osobiście dzieciom nie kupiłabym ich. Moje córcie obie mialy baby born...
Mnie te lalki także przerażają. One zdecydowanie nie są dla dzieci. Moja córa chyba by uciekła jakby takiego żywego trupa zobaczyła. I to mimo że jest obyta z lalkami bobasami. Ale lalka bobas a reborn to ogromna różnica. Reborny są blado trupie, ww każdym razie większość z nich, a lalki bobasy są śliczne, żywe, uśmiechnięte, jak chociażby te: http://lalki-berenguer.pl/pl/6-lalki-bobasy
Teraz to dopiero są zabawki! Kiedyś chyba nikt by nie pomyślał, że oprócz misia czy drewnianej kolejki można mieć lalki przypominające niemowlę... Chyba każda dziewczynka marzyła o tym, żeby choć przez chwilę poczuć się jak mama i opiekować się takim maleństwem. A teraz to możliwe. I chyba marzenia dziewczynek się nie zmieniły, bo koleżanki w pracy już wybrały właśnie takie prezenty dla swoich córek. Te lalki bobasy http://neneko.pl/lalki-bobasy-c157 po prostu podbiły ich serca od pierwszego wejrzenia. Teraz każda z nich zastanawia się którą z nich wybrać. Gdybym ja miała w rodzinie dziewczynkę, która chodzi do przedszkola albo do podstawówki, też bym się nie wahała nad takim zakupem. To w końcu nie tylko przedmiot do zabawy, ale i do nauki. Być może dzięki temu dzieci nauczą się wrażliwości i nie będą psocić się młodszemu rodzeństwu. To też znacznie bezpieczniejszy sposób na naukę odpowiedzialności niż prawdziwe zwierzę, które może znudzić się już po kilku dniach spędzonych w domu. Myślę, że zabawa takimi lalkami ma tak wiele możliwości, że zainteresuje obdarowane dzieci dłużej niż kilka godzin. Jeśli za kilka lat nadal będą w sprzedaży podobne lalki to chyba sama kupię ją dla swojego dziecka, oczywiście o ile okaże się, że za kilka miesięcy na świat przyjdzie dziewczynka, a nie kolejny w rodzinie chłopiec