Nie słyszałam o tej historii,ale jak byłam młodsza dostawałam po łyżce syropu z cebuli i cukru:) szczególnie w zimę dla odporności. Pewnie nie tylko ja, wtedy to było dla mnie bardzo nie smaczne, ale słysząc od mamy że to jest dla zdrowia - zatykałam nos i szybko połykałam. Przyznam szczerze , że do dziś mam uraz do tego specyficznego smaku
Ale do dziś lubię cebulę i na surowo i w potrawach. Wierzę w jej działanie, tylko wiadomo nie można przesadzić z jej stosowaniem jak ze wszystkim zresztą- trzeba znać umiar